22.01.2020 11:59 1 mike/Airport.gdansk.pl

Na gdańskim lotnisku mgła już nie straszy

Fot. Ola Mikołajczak

Jak podają przedstawiciele gdańskiego lotniska, w 2019 roku żadna operacja lotnicza w Porcie Lotniczym Gdańsk nie została odwołana z powodu mgły. Wygląda na to, że inwestycja w system ILS przynosi wymierne rezultaty, a sytuacje, w których pasażerowie musieli przekładać loty z Gdańska albo lądować kilkaset kilometrów od stolicy Pomorza, na dobre przeszły już do historii.

Mgła spowijająca gdańskie lotnisko niejednokrotnie była przyczyną przekierowania lub odwołania lotów, a przede wszystkim – uzasadnionej frustracji pasażerów, którzy byli narażeni na stratę czasu i pieniędzy. Na przesunięciach operacji lotniczych traciło też oczywiście samo lotnisko. Przykładem może być sytuacja z 15 i 16 grudnia 2015 roku, gdy wskutek gęstej mgły, w Gdańsku nie wylądowało 16 samolotów.

Natomiast rankiem, 16 grudnia, choć widoczność była już doskonała, pasażerowie nie polecieli do Warszawy i trzech niemieckich miast, ponieważ maszyny nie pojawiły się w gdańskim porcie lotniczym dzień wcześniej – informował wówczas portal Gdansk.pl.

Opisana sytuacja wcale nie należała do rzadkości. Zdarzało się, że pasażerowie udający się do Gdańska, musieli dotrzeć do celu busami… z Bydgoszczy czy Poznania. Na szczęście, wszystko wskazuje na to, że to już historia.

Fot. Ola Mikołajczak

Ogółem gdańskie lotnisko może się pochwalić niskim odsetkiem odwołanych operacji lotniczych. W całym 2019 roku było ich zaledwie 60 na 48 882, co stanowi 0,12%. Co ważne, żaden lot nie został anulowany z powodu mgły, jak to bywało we wcześniejszych latach. Najwięcej odwołanych lotów (33) wynikało z decyzji operacyjnych przewoźników. Jeśli chodzi o warunki atmosferyczne, 15-krotnie loty anulowano z powodu silnego wiatru, a dwa razy – ze względu na silne opady śniegu.

Dzięki systemowi ILS, obecnie kategorii II, oraz wyposażeniu drogi startowej i dróg kołowania w doskonałe oświetlenie, mgły nie są już dla nas przeszkodą do przyjmowania jednostek, a złe warunki atmosferyczne rzadko utrudniają operacje lotnicze – mówi Jarosław Trzoska, kierownik Działu Operacyjnego Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy.

Istotna jest także informacja, że to nie koniec inwestycji w systemy wspomagające lądowanie w Gdańsku. Po uruchomieniu systemu ILS III kategorii maszyny będą mogły lądować przy widoczności do 75 metrów. To ma nastąpić w połowie 2020 roku.

Port Lotniczy Gdańsk jest już do tego w pełni przygotowany technicznie. Obecnie trwają uzgodnienia dokumentacji w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego i w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, które zakończą się certyfikacją – podsumowuje Jarosław Trzoska.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...