09.12.2019 12:42 4 mike/SM Wejherowo

Niebezpieczne odpady wciąż płoną w piecach

Fot. SM Wejherowo

Mimo wielu kampanii prewencyjnych i informacyjnych, spalanie materiałów zabronionych nadal jest praktykowane w wielu domach. Tylko w ciągu ostatnich kilku dni strażnicy miejscy z Wejherowa ujawnili dwa takie przypadki. Pocieszać może fakt, że od początku 2019 roku zaledwie jedno zgłoszenie na dziesięć zarejestrowanych w tej sprawie okazało się zasadne.

Lakierowane płyty meblowe jako opał? Niestety, takie wykorzystanie odpadów nie jest rzadkością. W poniedziałkowy (9 grudnia) poranek strażnicy miejscy z Wejherowa otrzymali zgłoszenie o śmierdzącym i duszącym dymie, który wydobywał się z jednego z kominów. Gdy mundurowi udali się na miejsce, przeprowadzili kontrolę przydomowej kotłowni.

Okazało się, że w palenisku znajdowały się odpady lakierowanych płyt używanych do produkcji mebli oraz drzwi. Właściciel został ukarany mandatem karnym – informuje Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.

Do podobnego zdarzenia doszło w ubiegły czwartek (5 grudnia), w rejonie Wejherowa-Śmiechowa Południe. Również i w tym przypadku kobieta postanowiła pozbyć się lakierowanych płyt, spalając je w piecu. Wejherowianka także otrzymała mandat karny.

Fot. SM Wejherowo

Od początku 2019 roku Straż Miejska w Wejherowie przeprowadziła niemal 100 kontroli związanych z domniemanym spalaniem w piecach zabronionych odpadów. W 10% stwierdzono takie działanie. Jak podaje Zenon Hinca, kontrole były prowadzone również poza sezonem grzewczym i obejmowały te budynki, w których rozpala się ogień, by podgrzać wodę.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...