19.11.2019 14:57 45 mike/UM Reda
Zdjęcie ilustracyjne/archiwum
Jak informuje Rząd Miasta w Redzie, rozpoczęły się kontrole przydomowych pieców w mieście. Mieszkańcy mogą się spodziewać wizyty urzędnika, w towarzystwie rzeczoznawcy, którzy sprawdzą, czy do palenisk nie trafiają niedozwolone materiały.
Teoretycznie kontroli może spodziewać się każdy mieszkaniec Redy, który korzysta z tradycyjnego pieca. Jednak, jak podają redzcy urzędnicy: „Kontrolowane są przede wszystkim nieruchomości zgłaszane przez mieszkańców, ale też inne, wytypowane przez pracowników magistratu”. Powodem akcji kontrolnej jest zanieczyszczenie powietrza, które przybiera na sile w sezonie grzewczym.
O ile nikogo nie dziwią kontrole przeprowadzane przez mundurowych, np. przez strażników miejskich, o tyle wizyta urzędników może budzić wątpliwości. Okazuje się jednak, że mają oni prawo do takich działań, na podstawie ustawy Prawo ochrony środowiska. Co więcej, odmowa wpuszczenia przedstawicieli urzędu miasta może się wiązać z poważnymi skutkami prawnymi. Wizyta może być przeprowadzona także poza godzinami pracy magistratu.
– Odmowa wykonania kontroli może skutkować konsekwencjami prawnymi na podstawie art. 225 § 1 Kodeksu Karnego – „Kto osobie uprawnionej do przeprowadzania kontroli w zakresie ochrony środowiska lub osobie przybranej jej do pomocy udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej podlega karze pozbawienia wolności do lat 3” – przypominają redzcy urzędnicy. – Osoby kontrolujące pobierają próbki popiołu w celu wykonania badań laboratoryjnych na obecność zawartych w nim substancji trujących. Jeśli potwierdzone zostanie spalanie odpadów, to zgodnie z art. 191 Ustawy o odpadach, grozi kara aresztu lub grzywny. Kontrole palenisk będą prowadzone przez cały okres grzewczy – informują.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w przydomowych paleniskach nie mogą się znaleźć m.in. butelki PET, opony i inne artykuły z gumy, resztki farb i rozpuszczalników czy wyrobów włókiennicze. Urzędnicy apelują, aby w przypadku podejrzenia spalania śmieci kontaktować się z najbliższą jednostką policji.
