03.11.2019 14:20 23 raz

Palił w piecu plastik, potwierdziło to laboratorium

Archiwum

Rozpoczął się sezon grzewczy. Większość właścicieli domów w Rumi pali w piecach dozwolonym materiałem. Niestety, nie wszyscy, co potwierdziło laboratoryjne badanie próbek pobranych przez strażników miejskich popiołów.

Pod koniec października rumscy strażnicy miejscy skontrolowali kolejnych dziesięć zgłoszonych dymiących kotłowni. Jak się okazało, nie stwierdzono spalania odpadów.

Najczęstszą przyczyną wydostającego się dymu było rozpalenie – poinformował Roman Świrski, komendant Straży Miejskiej w Rumi.

Nie oznacza to niestety, że wszyscy mieszkańcy tego miasta palą w piecach „czystym” materiałem. Straż Miejska rozpoczęła bowiem jesienną akcję pobierania próbek popiołu z kotłowni, których kominy nadmiernie dymią. Jedna z pobranych przez strażników w połowie października próbka popiołu z kotłowni domowej na ul. Zawiszy Czarnego dała rezultat pozytywny.

Badania laboratoryjne wykazały przekroczenie zawartości miedzi i chloru. Jak napisali specjaliści w laboratorium, przekroczenia tych substancji w popiele dowodzą spalania plastików. Wymierzono wysoką grzywnę w drodze mandatu karnego – podał Świrski.

Spalanie niedozwolonych materiałów w piecach jest zagrożone karą wynosząca nawet 500 złotych.


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.