30.10.2019 13:20 3 mike/Pomorskie.eu

Chcą wspólnie ratować SOR-y – wystosowali apel do rządu

Fot. archiwum TTM

Samorządowcy oraz przedstawiciele środowisk medycznych spotkali się na wtorkowej (29 października) konferencji „Na ratunek oddziałom ratunkowym”, która odbyła się w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego w Gdańsku. Celem spotkania było wypracowanie wspólnego stanowiska i apelu do władz centralnych ws. koniecznych zmian w funkcjonowaniu opieki zdrowotnej, w tym przede wszystkim szpitalnych oddziałów ratunkowych.

W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele samorządów, a także prezesi szpitali, lekarze, ratownicy medyczni i naukowcy z Pomorza. Konkluzja wynikająca z konferencji jest jednoznaczna – sytuacja SOR-ów jest dramatyczna i niezbędne jest wdrożenie rozwiązań systemowych.

Jak w soczewce te problemy są widoczne w szpitalnych oddziałach ratunkowych. Samorząd województwa pomorskiego wielokrotnie zwracał na nie uwagę. Mają one charakter absolutnie ponadpolityczny i wymagają natychmiastowej interwencji – podkreślił Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.

Przepełnienie SOR-ów jest wynikiem zarówno nie do końca precyzyjnych procedur, jak i błędów, które popełniają sami pacjenci. Chorzy w stanach poważnie zagrażających zdrowiu i życiu – m.in. po udarach mózgu, zawałach serca czy ranni w wypadkach – to około 30 procent osób przyjmowanych na te oddziały. Co z pozostałymi pacjentami? Często są to osoby, które powinny skorzystać z pomocy lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej lub innych form doraźnej pomocy medycznej.

Ludzie po prostu nie wiedzą, gdzie i z jakim schorzeniem można uzyskać pomoc. Jednak winne są m.in. nieostre przepisy, które nie precyzują, jakie porady udziela np. SOR, a jakie NOiŚZ – zaznaczył Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich.

To nie wyczerpuje problemu. Na SOR-y są przewożone także osoby nietrzeźwe czy z zaburzeniami psychicznymi. Każda z nich potrzebuje pomocy, mimo że nie wszyscy wymagają pilnego wdrożenia procedur medycznych. Efektem są dziesiątki tysięcy pacjentów, którzy generują zbędne obłożenie oddziałów. Widać to szczególnie dobrze na Pomorzu.

Województwo pomorskie zajmuje drugie miejsce w kraju pod względem liczby pacjentów na dobę – mówił prof. Andrzej Basiński, wojewódzki konsultant ds. medycyny ratunkowej, szef Klinicznego Oddziału Ratunkowego UCK w Gdańsku.

Fot. Dorota Kulka/Pomorskie.eu

Bolączką SOR-ów są też problemy finansowe. Dobowy ryczał, który zapewnia NFZ, nie pokrywa większości potrzeb. Warto podkreślić, że straty generują też osoby nieubezpieczone – bezdomni czy cudzoziemcy.

Oddziały ratunkowe na Zaspie i w Szpitalu im. M. Kopernika tylko za sześć miesięcy 2019 roku z tego powodu mają stratę w wysokości ponad 1,25 mln zł. Te środki nie są do odzyskania z powodu braku możliwości dochodzenia zapłaty należności – powiedział Rafał Cudnik, dyrektor ds. medycznych Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku.

Uczestnicy konferencji byli zgodni, że nie istnieje jedna, prosta recepta na uzdrowienie SOR-ów. Konieczne są pogłębione zmiany systemowe. Nie do końca sprawnie działa wdrażanie systemu identyfikacji pacjentów według triażu manchesterskiego (MTS, Manchester Triage System). Dopiero w fazie testów na kilku SOR-ach jest system TOPSOR, który zresztą budzi kontrowersje wśród samych lekarzy.

Samochód nie jedzie szybko dlatego, że ma dobry szybkościomierz, tylko dlatego, że ma dobry silnik. A silnikiem oddziałów ratunkowych jest kadra, która potrzebuje paliwa, czyli finansów. I to jest problem, od którego w moim przekonaniu próbowano uciec za pomocą TOPSOR-u – nadmienił dr hab. n. med. Mariusz Siemiński, zastępca ordynatora Klinicznego Oddziału Ratunkowego UCK w Gdańsku.

Najważniejsze postulaty zebrano w apelu wystosowanym do strony rządowej, którego treść prezentujemy poniżej w całości. Jak zapewnił Roman Kolek, lekarz i wicemarszałek województwa opolskiego, dokument ma być przedstawiony na Komisji ds. Ochrony Zdrowia i Polityki Społecznej Związku Województw RP.

Apel samorządowców i przedstawicieli środowisk medycznych

Oddziały ratunkowe stanowią jeden z fundamentów systemu ochrony zdrowia w Polsce, wypełniając istotną funkcję przy ramach systemu ratownictwa medycznego, rozpoczynając jednocześnie proces diagnostyki i leczenia szpitalnego oraz stanowiąc otwarty dla wszystkich pacjentów punkt udzielający pomocy w sytuacji nagłego pogorszenia stanu zdrowia.
Zasoby, którymi dysponują oddziały ratunkowe oraz ich liczba zostały określone na potrzeby pacjentów wymagających pilnej i zaawansowanej interwencji medycznej. Obecnie jednak coraz większe obciążenie pracą wynika zarówno z procesów demograficznych, jak i coraz gorzej funkcjonującego publicznego systemu opieki zdrowotnej, poczynając od podstawowej opieki zdrowotnej, przez dostęp do diagnostyki i leczenia w warunkach ambulatoryjnych, szpitalnych, a nawet rehabilitacji i opieki długoterminowej. W efekcie, za przeciążenie szpitalnych oddziałów ratunkowych i izb przyjęć w szpitalach odpowiada brak wystarczająco dobrze zorganizowanych i finansowanych świadczeń ambulatoryjnych, które mogłyby zaspokoić zdecydowaną większość potrzeb i ograniczyć konieczność szukania pomocy w SOR. Problemy te wynikają przede wszystkim z niedostatków w zakresie kadr medycznych oraz finansowania, które – w relacji do rozwoju gospodarki – pozostają na tym samym lub nawet niższym poziomie.
W rezultacie problemy szpitalnych oddziałów ratunkowych jak w soczewce odzwierciedlają bezprecedensowy kryzys publicznej opieki zdrowotnej w naszym kraju: godziny oczekiwania na konsultacje, przeprowadzenie badań czy przyjęcie na oddział, przeciążeni obowiązkami i stresem pracownicy, wskazywani opinii publicznej jako winni całej sytuacji. Jest to, oprócz trudnych warunków wykonywania codziennych zadań, jedna z przyczyn, dla której coraz liczniej szukają oni alternatywnych miejsc pracy. Powyższy obraz uzupełnia zamknięcie w ciągu 20 ostatnich miesięcy w całym kraju ponad 350 i zawieszenie działania kolejnych 300 oddziałów szpitalnych, w tym również SOR-ów.
Uzyskanie poprawy funkcjonowania ratowniczej funkcji szpitali wymaga pilnych, zdecydowanych oraz skoordynowanych działań. Apelujemy do rządu Rzeczpospolitej Polski o:
1. Pilne zwiększenie nakładów na funkcjonowanie publicznej ochrony zdrowia zgodnie z duchem i literą przyjętej przez Sejm ustawy z dnia 24 listopada 2018 roku nowelizującej Ustawę o finansowaniu świadczeń opieki zdrowotnej ze środków publicznych i przeznaczenie dodatkowych środków w pierwszej kolejności na poprawę bezpieczeństwa pacjentów.
2. Odciążenie szpitalnych oddziałów ratunkowych w zakresie leczenia i nadzoru nad bardzo liczną, a w przypadku większości oddziałów przeważającą grupą pacjentów, którzy powinni uzyskać pomoc w innych miejscach systemu opieki zdrowotnej.
3. Podniesienie wyceny świadczeń pozwalających na sfinansowanie rzeczywistych kosztów leczenia zarówno samych SOR, jak i tych oddziałów szpitalnych, które są zamykane z powodów ekonomicznych i braków kadrowych. Decyzje w powyższym zakresie powinny być oparte nie tylko o dane historyczne, ale także realne potrzeby kliniczne pacjentów leczonych zarówno na oddziałach ratunkowych, jak i w innych oddziałach szpitalnych.
4. Zwiększenie kompetencji i zasobów POZ oraz ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, aby mogły realnie poprawić jakość i efektywność opieki nad pacjentami z drobniejszymi lub mniej pilnymi problemami zdrowotnymi.
5. Przeorganizowanie nocnej i świątecznej opieki lekarskiej w kierunku zintegrowanych centrów diagnostyczno-leczniczych, gdzie pacjent mógłby znaleźć kompleksową pomoc w przypadku pilnych, jednak nie zagrażających życiu, problemach zdrowotnych.

Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...