22.08.2019 14:15 7 NW
Niepoprawny romantyk, który niedawno udał się po bukiet róż do Parku Miejskiego, być może „zainspirował” kolejnych miłośników kwiatów. Mandat, który wtedy otrzymał mężczyzna, najwidoczniej nie przestraszył wandali.
W środę (21 sierpnia) w środku nocy dyżurny straży miejskiej zauważył kobietę i mężczyznę, którzy na romantyczny spacer wybrali się na plac Jakuba Wejhera. Ich wycieczka skończyła się jednak mandatem karnym, gdyż postanowili oni zebrać bukiet kwiatów z miejskich donic.
Roślinność w przestrzeni miejskiej, niestety, nie jest do dyspozycji mieszkańców. Przekonali się o tym już kolejni mieszkańcy Wejherowa. Para, która o 02:30 wybrała się na plac J. Wejhera, postanowiła zabrać ze sobą nieco kwiatów, z miejskich gazonów. Sprawa, choć wydaje się być zabawna i błaha, ze społecznego punktu widzenia jest bardzo istotna. Należy pamiętać, że kwiaty posadzone w przestrzeni publicznej są dobrem chronionym, które przyozdabiają place, ulice i domy. Nie od dziś wiadomo, że roślin tych nie wolno zrywać.
Fot. SM Wejherowo
Jak podkreśla wejherowska straż miejska, miasto chroni zieleń, kwiaty i krzewy w mieście przed dewastacją. A tego typu występki są karane mandatami. W związku z tym służby porządkowe apelują, by po bukiety kwiatów udawać się do kwiaciarni, nie na miejskie klomby czy do pobliskich parków.