07.05.2019 12:54 0 Gol
Fot. GOSRiT Luzino
Dokładnie 28 bramek padło w 30. kolejce IV ligi. Niestety, dla trzech drużyn z powiatu wejherowskiego nie była to udana seria spotkań. Łącznie nasze zespoły zdobyły tylko jeden punkt i nie strzeliły żadnego gola.
W minionej kolejce trudne zadanie mieli piłkarze Wikędu Luzino, którzy o punkty walczyli na wyjeździe z Pogonią Lębork. Zespół Pawła Radeckiego przystępował do tego spotkania osłabiony brakiem kapitana Krystiana Opłatkowskiego. Do tego z powodu kontuzji na boisko nie wybiegli Jacek Wicon, Michał Fierka i Dawid Zadrowski. Ostatecznie Pogoń wygrała 3:0.
– Rywale potrafili wykorzystać nasze słabości. Muszę pochwalić moich zawodników, że mimo problemów kadrowych potrafili podjąć wyzwanie. Do końca meczu szukaliśmy swoich okazji – mówił na pomeczowej konferencji prasowej Paweł Radecki, trener Wikędu.
Również 0:3 przegrał Orkan Rumia, który w Przodkowie uległ miejscowemu GKS-owi. Natomiast jeden punkt udało się wywalczyć podopiecznym trenera Tomasza Dołotki. Stolem Gniewino u siebie bezbramkowo zremisował z GKS Kowale.
– Zdecydowanie byliśmy drużyną, która zasługiwała na trzy punkty w tym meczu – mówił w rozmowie dla oficjalnego facebookowego profilu Stolema zawodnik gniewinian, Piotr Grabowski. – W pierwszej połowie mogliśmy już zamknąć ten mecz, gdybyśmy wykorzystali swoje sytuację pod bramką rywala. Co do drugiej połowy, to dalej próbowaliśmy stworzyć sytuację bramkowe. W 75. minucie według mnie niesłusznie podyktowana czerwona kartka dużo nie zmieniła w stylu naszego grania. Dalej graliśmy swoje i próbowaliśmy konstruować akcję pod bramką rywala. Udało mi się w 89. minucie pokonać bramkarza rywali, ale bramka niestety nie została uznana. Kontrowersyjne zachowanie sędziego, który podniósł chorągiewkę i wskazał pozycję spaloną, wywołało duże emocje na boisku, a po meczu żal że nie udało nam się zdobyć trzech punktów – dodał piłkarz.
Po 29 rozegranych meczach Stolem plasuje się na czwartym miejscu, trzy lokaty niżej jest Wikęd, a Orkan zamyka czwartoligową tabelę.
