13.01.2019 10:30 0 raz

SAR niesie pomoc nie tylko na morzu

Fot. FB/Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa

Pod koniec ubiegłego roku doszło do dwóch nietypowych akcji Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa z Gdyni. A dokładnie – do „akcji” dyżurnych Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego.

Dwie nietypowe interwencje przyniósł koniec minionego roku inspektorom Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego – poinformowali przedstawiciele gdyńskiego SAR.

Do pierwszego zdarzenia, o którym poinformował oficer operacyjny UK Coastguard, doszło 23 grudnia tuż po godzinie 20:00, kiedy kobieta mieszkająca i znajdująca się w Częstochowie została, jak wynikało z jej relacji, pobita przez jednego z członków rodziny – czytamy w komunikacie MSPiR. – O całym zajściu miała poinformować telefonicznie córkę, znajdującą się aktualnie w Wielkiej Brytanii, a ta z kolei zadzwoniła na brytyjski numer alarmowy, dlatego sprawa zatoczyła tak szeroki krąg.

Patrol policji, skierowany na miejsce zdarzenia za pośrednictwem numeru 112, ustalił ostatecznie, że doszło do „sprzeczki rodzinnej”, ale kobieta nie została pobita i odmawia jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz.

Trzy dni później operator UK Coastguard ponownie zwrócił się do MRCK w Gdyni o pomoc w zaalarmowaniu odpowiednich służb na terenie Polski, ze względu na konieczność pomocy starszej kobiecie (97 lat), biegającej półnago na klatce schodowej i wygrażającej swoim sąsiadom – dodają ratownicy morscy z Wybrzeża. – Tym razem sąsiedzi mieszkającej w Grudziądzu starszej pani powiadomili jej córkę przebywającą w Anglii, a ta zadzwoniła po pomoc na angielski numer alarmowy. Sprawa ostatecznie trafiła do inspektów MRCK w Gdyni, którzy skierowali na miejsce, za pośrednictwem operatora 112, patrol policji oraz zespół ratownictwa medycznego.

Jak wynika z raportu policyjnego, kobiecie z poważnymi zaburzeniami psychicznymi udzielono pomocy na miejscu. Następnie została przetransportowana do szpitala w Grudziądzu.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...