Ukrainiec i czterech Polaków zostało zatrzymanych na gdańskim lotnisku w ciągu zaledwie kilku dni. Wszyscy mężczyźni byli poszukiwani listami gończymi. Zatrzymań dokonali funkcjonariusze z Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
W pierwszym przypadku 34-latek podróżował z Doncaster do Gdańska. W trakcie kontroli okazało się, że dane mężczyzny znajdują się w bazie osób poszukiwanych przez sąd.
– Mężczyzna na cztery dni miał trafić do aresztu, ponieważ za wykroczenie skarbowe nie uregulował 400 zł zaległej grzywny. Gdy po kilku godzinach od jego zatrzymania dostarczono dowód wpłaty tej kwoty, skorzystał z możliwości zwolnienia – informuje na swojej stronie Morski Oddział Straży Granicznej.
Kolejnym zatrzymanym Polakiem jest 28-letni mieszkaniec województwa warmińsko-mazurskiego, który przyleciał z Birmingham. Mężczyzna podejrzany jest o wyłudzenie pieniędzy w sprzedaży internetowej. Do aresztu trafił także 27-letni obywatel Ukrainy, który przyleciał z Charkowa.
– Był on poszukiwany przez sąd listem gończym. Ma do odbycia karę 20 dni pozbawienia wolności za naruszenie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Trafił do aresztu – informuje MOSG.
Kolejnym zatrzymanym jest 32-letni Polak, który na stałe mieszkał w Wielkiej Brytanii. Okazuje się, że poszukiwany był listem gończym przez wrocławską prokuraturę za groźby karalne, wpadł w trakcie kontroli granicznej po przylocie z Londynu.
Na tym samym lotnisku zatrzymano również 28-letniego mieszkańca województwa zachodniopomorskiego podróżującego z Manchesteru, którego poszukiwały sądy w Białogardzie i Łobzie. Mężczyzna spędzi w areszcie ponad 1,5 roku, a odpowie między innymi za kradzież z włamaniem.
To nie jedyne tego typu zatrzymania dokonane przez funkcjonariuszy Morskiego Oddziału Straży Granicznej na gdańskim lotnisku. Tylko w 2018 roku dzięki tego typu interwencjom w ręce mundurowych wpadło 377 poszukiwanych osób.
