23.11.2018 14:00 4 Tomasz Smuga/TTM

Gryf powalczy o uniknięcie strefy spadkowej

Fot. archiwum

Mimo niższych temperatur, piłkarze wejherowskiego Gryfa z pełnym zaangażowaniem przygotowują się do swoich dwóch ostatnich ligowych spotkań przed przerwą zimową. Szczególnie, że żółto-czarni mają o co walczyć. Jeśli nie uda im się zapunktować, to mogą znaleźć się w strefie spadkowej.

Obecnie, po 19. kolejkach II ligi, żółto-czarni mają nad strefą spadkową dwa punkty przewagi. Ta sytuacja może się zmienić po niedzielnym meczu. W niedzielę 25 listopada na Wzgórzu Wolności Gryf podejmie Resovię Rzeszów.

Początek sezonu na pewno był bardzo obiecujący. Byliśmy w czołówce tabeli. Dobrze to wyglądało pod każdym względem – zarówno wyników, jak i samej gry. Później przyszła zadyszka i powróciły demony z zeszłych sezonów. Dlatego też druga część rundy w naszym wykonaniu była słabsza – mówi Piotr Kołc, kapitan Gryfa, który również zauważa, że w ostatnich kilku meczach gra żółto-czarnych uległa poprawie.

Co prawda, wygraliśmy wysoko ze Zniczem (5:2), to potem w Stalowej Woli, mimo dobrej naszej gry, punkty nam uciekły. W Łęcznej w ostatniej minucie dostaliśmy rzut karny. A ostatnio w weekend zdobyliśmy punkt w Rybniku – dodaje pomocnik wejherowian.

Czy jakieś „oczka” uda się żółto-czarnym wywalczyć w meczu z Resovią? O tym przekonamy się w niedzielę. Początek spotkania na wejherowskim stadionie o godzinie 13:00. Klub z Rzeszowa na wyjazdach gra ze zmiennym szczęściem. Na boiskach rywali podopieczni trenera Szymona Grabowskiego wygrali czterokrotnie, a pięć razy murawę opuszczali na tarczy. Do tego doszły cztery wygrane i pięć remisów przed własną publicznością i obecnie Resovia plasuje się na 7. miejscu w tabeli.

Mecz Gryf-Resovia odbędzie się awansem rundy wiosennej. W sierpniu padł remis 1:1 po golach Bartłomieja Buczka oraz Krzysztofa Wickiego.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...