26.09.2017 13:31 13 Redakcja/SM Wejherowo

Na ulotkach "dorobił się"… solidnych mandatów

Fot. SM Wejherowo

Dziewięć mandatów na kwotę 3700 złotych – to „dorobek” 35-latka z Gdyni, który rozkleja w zabronionych miejscach ulotki reklamowe. Okazuje się, że nie są to restrykcje, które zniechęcają gdynianina do działania. Ostatnio efekty jego pracy widziano w Nanicach i Śmiechowie.

Straż Miejska w Wejherowie zatrzymywała 35-latka łącznie 11 razy. Za dwa wykroczenia odpowiadał przed wejherowskim sądem, jednak mężczyzna nie przejął się zbytnio karami i dalej kontynuował proceder. Ulotki reklamujące usługi finansowe można znaleźć m.in. na rynnach, słupach oświetleniowych, rozkładach jazdy i wiatach MZK.

Ostatnio działał w rejonie Nanic i Śmiechowa, ale został przyłapany. Teraz w tej sprawie trwają czynności wyjaśniające, w celu skierowania sprawy do sądu. Czyny, których dopuszcza się sprawca, stanowią wykroczenie określone w art. 63a – informuje Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.

Fot. SM Wejherowo Fot. SM Wejherowo Fot. SM Wejherowo Fot. SM Wejherowo Fot. SM Wejherowo

Wspomniany przepis zabrania umieszczania m.in. ogłoszeń, plakatów czy apeli bez zgody zarządzającego i przewiduje za ten czyn ograniczenie wolności albo grzywnę. Sąd może też orzec nawiązkę w wysokości do 1500 złotych lub obowiązek przywrócenie zaśmieconego miejsca do poprzedniego stanu.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...