08.04.2011 15:13 0

Wywiad tygodnia- Tatiana Czonstke, kandydatka do tytułu "Miss Ziemi Kaszubskiej 2011"

Marlena Nadolska: Zakwalifikowałaś się do konkursu "Miss Ziemi Kaszubskiej". Jakie to uczucie?

Tatiana Czonstke: Jestem zaskoczona i zadowolona, że dostałam się do finału.

MN: Po co bierzesz udział w tego typu akcjach?

TC: O eliminacjach dowiedziałam się całkiem przypadkowo, postanowiłam spróbować, nie myśląc o tym, że uda mi się dostać do finału.

MN: Wiążesz swoją przyszłość z modelingiem?

TC: Bardziej traktuje tego typu akcje jako dobrą zabawę, jakieś nowe doświadczenie, w ten sposób mogę również sprawdzić samą siebie: czy jestem odporna na stres, czy potrafie sobie poradzić w różnych sytuacjach oraz jak działają na mnie słowa  krytyki  ponieważ różnie postrzegane są dziewczyny kandydujące w wyborach. co do modelingu zobaczymy, nie chcę zapeszać, ale mogę pochwalić się sukcesami jako fotomodelka.

MN: Jakie masz wrażenia z konkursów miss?

TC: Wspaniała przygoda, kolejne miłe doświadczenie. Przede wszystkim poznałam mnóstwo ciekawych, sympatycznych ludzi. Teraz już wiem jak smakuje rywalizacja.

MN: Co już osiągnęłaś, a co chcesz osiągnąć?

TC: Myślę, że do swoich osiągnięć mogę zaliczyć tytuł Bursztynowej Miss Polski 2010 w Ogólnopolskim Konkursie Piękności .

MN: Zdradzisz jak dbasz o swoją figurę i urodę?

TC: Nie prowadzę jakiegoś specjalnego trybu życia, dbam o siebie jak każda dziewczyna. Staram się tylko wolny czas spędzać aktywnie: jeżdżę na rolkach oraz uczę się salsy.

MN: Praca modelki to między innymi ciągłe bieganie na castingi. Czy w wielu z nich miałaś okazję brać dotychczas udział? Podchodzisz do tego w sposób naturalny, czy tez każdy kolejny jest dla ciebie stresującym przeżyciem?

TC: Byłam dopiero na dwóch castingach, więc nie mogę powiedzieć, że jestem w tym "doświadczona". Staram się podchodzić naturalnie, ale nie ukrywam, że ciężko poradzić sobie ze stresem.

MN: Co sprawia ci większą satysfakcję; Pozowanie fotografom czy prezentowanie się na wybiegu? Towarzyszy ci wówczas trema, czy tez jest ci zupełnie obca?

TC: Trudne pytanie... Satysfakcja tak naprawdę przychodzi dopiero kiedy widzę uśmiechy na twarzach oglądających mnie ludzi. Wtedy trema i towarzyszące jej myśli typu: Uśmiechnij się, skup się na krokach, wyprostuj się i ...odchodzą. Zchodzi ze mnie stres, a wręcz przychodzi pewność siebie, czuje się sobą i zachowuje naturalnie. Jeśli chodzi o pracę z fotografem, jest to na pewno mniej stresujące. Oczywiście też trzeba skupić się na zaprezentowaniu swojej sylwetki jak najlepiej, ale jeśli potrafisz współpracować z fotografem jest to duże ułatwienie. To on pomaga mi wyglądać bardziej efektywnie. Rezultatem są zdjęcia.

MN: Przed Tobą- konkurs "Miss ziemi kaszubskiej"- czujesz się Kaszubką?

TC: Oczywiście, że tak. Od urodzenia mieszkam tutaj jak i cała moja rodzina.


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.