26.05.2018 10:30 5 raz
Nie we wszystkich redzkich przedszkolach rodzice będą mogli zostawić swoje pociechy pod profesjonalną opieką na dłużej, niż ustawowe pięć godzin. Inwestycje w oświatę spowodowały konieczność wprowadzenia różnej organizacji pracy tych placówek.
Na problem zwrócili uwagę mieszkańcy Redy, którzy swe wątpliwości postanowili zaprezentować miejscowym władzom za pomocą możliwości internetowego zadawania pytań burmistrzowi.
– Bardzo proszę o informację, czy dzieci korzystające z opieki przedszkolnej przy SP nr 4 w roku szkolnym 2018/2019 będą miały możliwość skorzystania z opieki ponad ustawowe pięć godzin – poprosiła jedna z matek. – Jeśli nie, wówczas niezrozumiałe staje się dla mnie, dlaczego dzieci korzystające z opieki w powstałych przedszkolach publicznych będą faworyzowane pod tym względem. Jasne wydaje się być, że skoro w tych przedszkolach nie są państwo w stanie zapewnić opieki wszystkim chętnym, to w alternatywnych miejscach, jakim jest m.in. punkt przy SP 4, dzieci i rodzice powinni mieć takie same możliwości związane z pozostawieniem dzieci pod opieką tych placówek.
Mieszkanka podkreśliła, że wszyscy mieszkańcy Redy powinni być traktowani równo, mieć te same prawa, skoro wszyscy płacą te same podatki.
W odpowiedzi zastępca burmistrza Redy Teresa Kania poinformowała, że dzieci korzystające z opieki przedszkolnej przy „czwórce” w przyszłym roku szkolnym nie będą miały możliwości skorzystania z opieki ponad ustawowe pięć godzin.
– Wiąże się to z koniecznością zapewnienia pomieszczeń do nauki dla dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 2, w związku z jej rozbudową – wyjaśniła. – Punkt przedszkolny przy SP 4 jest przede wszystkim dla dzieci, których rodzice nie pracują. W ten sposób miasto wywiązuje się z obowiązku zapewnienia wychowania przedszkolnego dzieciom w wieku 3 do 6 lat, w liczbie pięciu godzin tygodniowo.
Kania dodała, że wszystkim dzieciom uczestniczącym w rekrutacji do przedszkoli i punktów przedszkolnych w tym roku Reda zapewni miejsce w przedszkolach prywatnych, z ponoszeniem 100-procentowej dotacji za dziecko w przedszkolu – tak jak w placówce miejskiej.
– Rodzic będzie wnosił taką samą opłatę jak w przedszkolu publicznym-miejskim, czyli: wyżywienie, złotówkę za każdą godzinę ponad pięć godzin dziennie i ewentualnie składkę na Radę Rodziców. Dziecko będzie mogło tam przebywać 9–10 godzin dziennie. Rodzic, niestety, nie będzie miał możliwości wyboru przedszkola – zaznaczyła.
Z informacji magistratu wynika, że w tej chwili został ogłoszony konkurs na takie miejsca w przedszkolach prywatnych.
– Mamy nadzieję, że przedszkola prywatne z Redy przystąpią do tego konkursu i zaoferują odpowiednią liczbę miejsc, i nie będziemy musieli korzystać z miejsc w przedszkolach sąsiednich gmin lub organizować dodatkowych miejsc w punktach przedszkolnych w szkołach – stwierdziła zastępca burmistrza.
Rozstrzygnięcie konkursu przewidywane jest w połowie czerwca 2018 roku.