22.03.2018 13:35 0 Kwt

Powstaje Fundacja im. ks. Jana Kaczkowskiego

W drugą rocznicę śmierci ks. Jana Kaczkowskiego swoją działalność zainauguruje fundacja jego imienia. Jej zadaniem ma być upowszechnianie spuścizny księdza Jana, wspieranie Puckiego Hospicjum pw. Św. Ojca Pio, wprowadzenie nowych standardów w relacjach pacjent–lekarz oraz wspomaganie edukacji dzieci, młodzieży i dorosłych w zakresie opieki medycznej, psychologicznej i duchowej.

W najbliższą środę (28 marca) o godzinie 18:00 nastąpi inauguracja działalności fundacji. Wydarzenie, które odbędzie się w Sopocie, w Kościele św. Jerzego, uświetni msza święta oraz koncert „Pamiętamy o ks. Janie Kaczkowskim”.

Relacje pacjent–lekarz to jedno z zagadnień, któremu ksiądz Jan Kaczkowski poświęcił wiele uwagi, zarówno jako doktor nauk bioetycznych, jak i pacjent chorujący na nowotwór. Szerzenie jego idei w tym czasami bardzo trudnym obszarze to forma pielęgnowania pamięci o księdzu, który wciąż pozostaje bliski wielu ludziom. Chcemy, aby spotkanie z Janem wciąż było możliwe i nadal trwało – tłumaczy Anna Cina-Ciskowska, prezes Fundacji.  

W skład rady fundacji weszli: Józef Kaczkowski, Helena Kaczkowska, Filip Kaczkowski, Małgorzata Regosz-Kaczkowska, Magdalena Sekuła oraz Adam Sekuła.

Mam wielką nadzieję, że tak jak ksiądz Jan łączył i inspirował ludzi do wspólnej pracy, tak hospicjum i fundacja, dzięki ogromnemu zaangażowaniu ludzi, będą wspólnie rozwijać to co ksiądz pozostawił nam po sobie – dodaje Anna Cina-Ciskowska, prezes Fundacji.

Ksiądz Jan Kaczkowski, choć głównie kojarzony jest z Puckim Hospicjum, wiele lat związany był z Trójmiastem. Urodził się w Gdyni, a dorastał w Sopocie, gdzie ostatecznie też spoczął na Cmentarzu Komunalnym. Zmarł w wieku 38 lat po kilkuletnich zmaganiach z chorobą. Duchowny cierpiał na złośliwy nowotwór mózgu. Swoje doświadczenia – związane z chorobą i nie tylko – opisał w książkach: „Życie na pełnej petardzie”, „Szału nie ma, jest rak” oraz „Grunt pod nogami”.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...