Po raz kolejny niesforni pasażerowie przekonali się, że z gdańskimi pogranicznikami nie ma żartów ani negocjacji. Tym razem dwóch mężczyzn – w wieku 34 i 46 lat – ze względu na swoje zachowanie musiało opuścić pokład samolotu. Ostatecznie nie polecieli na granicę, zostali ukarani 500-złotowymi mandatami, a noc spędzili w pogotowiu socjalnym dla nietrzeźwych.
Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek (12 marca). Dwóch mężczyzn – 34-letni mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego i 46-latek z województwa warmińsko-mazurskiego – uprzykrzali innym pasażerom oczekiwanie na start samolotu z Gdańska do Norwegii. Nie słuchali poleceń załogi, pili alkohol i nie stosowali się do instrukcji bezpieczeństwa. Ze względu na takie zachowanie kapitan poprosił o interwencję funkcjonariuszy straży granicznej z zespołu interwencji specjalnych.
– Kiedy na miejscu pojawili się strażnicy graniczni, jeden z pasażerów był już przed trapem, drugi jednak uparcie odmawiał wyjścia z samolotu. Ostatecznie obu przewieziono w kajdankach do pomieszczeń służbowych Straży Granicznej – relacjonują pogranicznicy z Gdańska.
Zamiast do Norwegii, obaj mężczyźni trzeźwieli w pogotowiu socjalnym. Będą też musieli zapłacić po 500 złotych mandatu.
To nie pierwszy już w tym roku przypadek nieodpowiedzialnego zachowania na pokładzie samolotu startującego w Gdańsku. Poprzednio informowaliśmy o podobnym zachowaniu awanturników lecących do Mediolanu.
