16.02.2018 10:37 0 Kwt/UM Gdynia

"Knudel" już wydobyty, nie obyło się bez niespodzianek

fot. Magdalena Czernek

Udało się wydobyć zabytkowy jacht „Knudel”, który 17 stycznia zatonął w gdyńskiej marinie. Jacht zacumowany był w Basenie Żeglarskim. Ostatnio można było podziwiać go podczas zlotów "Próchno i Rdza", gdzie prezentują się jachty o konstrukcjach z drewna i stali.

Jacht zostanie teraz wyremontowany, jeszcze tego lata powinien wrócić na wodę. Operacja wydobycia była kosztowna i czasochłonna. Musiała być także prowadzona w kilku etapach i zakończyła się sukcesem dopiero po kilkunastu dniach.

W ostatnich dniach nie obyło się bez nieprzewidzianych sytuacji, podczas wydobywania „Knudla” złamały się maszty jachtu.

Cieszę się, że się udało i wyciągnęliśmy jacht na powierzchnię. Maszty i tak miały być remontowane w tym roku. Teraz przestawimy go do nabrzeża z większą nośnością, organizujemy dźwig, transport ponadgabarytowy i przewieziemy go w miejsce, gdzie będzie remontowany – mówi Adam Wojciechowski, współwłaściciel jachtu „Knudel”.

Jacht został podniesiony na specjalnych poduszkach powietrznych o dużej wyporności. Wypompowywano z niego wodę, żeby się podnosił. „Knudel” trafi do Rumi, gdzie czeka go remont.

Jednostka nie była ubezpieczona od tego typu sytuacji. Dlatego wszystkie koszty związane z wydobyciem i remontem ponoszę ja ze wspólnikiem. Słyszałem o inicjatywie zbiórki środków na pomoc dla nas i jestem bardzo wdzięczny kolegom żeglarzom za to, że w obliczu takiej tragedii zachowują się bardzo fajnie. Dodatkowo dziś uruchomiliśmy też zbiórkę pieniędzy na ratowanie „Knudla” na portalu pomagam.pl – mówi Adam Wojciechowski, współwłaściciel jachtu „Knudel”.

Celem zbiórki jest zebranie 120 tysięcy złotych. Pomóc można wpłacając datki poprzez stronę pomagam.pl/knudel.

„Knudel” to 12-metrowy drewniany kecz gaflowy. Został zbudowany w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia jako kuter rybacki. Na jednostkę żaglową przebudowano go 40 lat później. Była to jednostka wykorzystywana do odprowadzania w ostatnią podróż zmarłych marynarzy, aby mogli spocząć wśród morskich fal.

fot. Magdalena Czernek


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...