11.01.2018 08:33 13 Redakcja/KMP Gdynia/OTOZ Ciapkowo

Bestialsko okaleczył kota – trafił do aresztu

Fot. OTOZ Ciapkowo/Facebook

Mężczyzna, który w warunkach domowych bestialsko miał się znęcać nad kotem, został aresztowany. Podejrzewanemu o to przestępstwo mieszkańcowi Gdyni grożą dwa lata więzienia.

Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni poinformowali o aresztowaniu 57-latka, który jest oskarżony o wyjątkowo okrutne znęcanie się nad kotem. W warunkach domowych miał pozbawić zwierzę genitaliów. We wtorek (9 stycznia) sąd przychylił się do wniosku prokuratora i orzekł wobec oskarżonego sankcję w postaci tymczasowego aresztowania na czas miesiąca.

W sobotę (6 stycznia) dyżurny komisariatu w Gdyni-Witominie odebrał zgłoszenie o możliwym znęcaniu się nad zwierzęciem.

Na miejsce skierowani zostali policjanci ogniwa patrolowego, którzy w mieszkaniu zastali wskazanego mężczyznę oraz okaleczonego kota. Mężczyzna został zatrzymany, a zranionym kotem zaopiekowali się wezwani na miejsce pracownicy schroniska dla zwierząt – informują mundurowi z Gdyni.

Z niepotwierdzonych informacji wynika, że przyczyną działania 57-latka była chęć zemsty na swojej żonie, która opiekowała się zwierzęciem. O bulwersującej sprawie poinformowali pracownicy OTOZ „Ciapkowo” z Gdyni. Oprawca miał przewiązać genitalia niespełna rocznego kota sznurkiem, a następnie je wyrwać.

Z przeprowadzonego wywiadu wiemy, że Okruszek [imię kota – red.] blisko 12 godzin spędził w niewyobrażanym bólu i cierpieniu! Przerażone zwierzę schowało się przed oprawcą za kabiną prysznicową, wciśnięte w małą szczelinę. Aby wydostać Okruszka zza kabiny, trzeba było wytłuc kafle za pomocą młotka. Zszokowany, w sposób bestialski okaleczony kocurek, został przewieziony do lecznicy w celu udzielenia mu natychmiastowej pomocy – czytamy na profilu „Ciapkowa” na Facebooku. Ze względu na drastyczne zdjęcia, zdecydowaliśmy się nie udostępniać tego materiału.

Na szczęście, jest nadzieja, że ranny kot w pełni wyzdrowieje. Zwierzę przeszło pomyślnie zabieg operacyjny i dochodzi do zdrowia, choć przed nim długa droga do pełnej sprawności. Jak informują pracownicy OTOZ „Ciapkowo” z Gdyni, na razie chodzenie sprawia mu dużo bólu. Ucierpiała też psychika kota – stał się nieufny. Zdecydowanie bardziej woli towarzystwo kotów niż ludzi…


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.