23.11.2017 12:31 0 Redakcja/Gdansk.pl

Gdańsk bohaterem nowej polskiej komedii romantycznej

Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

W Gdańsku powstaje świąteczna komedia romantyczna pt. „Miłość jest wszystkim”. Plenerem filmu z doborową obsadą jest m.in. gdańskie Główne Miasto. Aktorzy i ekipa filmowa będą pracować w mieście przez kilkanaście najbliższych dni.

Zdjęcia do nowej polskiej komedii ruszyły w połowie listopada i prawdopodobnie zostaną zakończone w Gdańsku 5 grudnia. W tym czasie w mieście będzie można spotkać popularnych aktorów, znanych z małego i dużego ekranu. Wśród nich można wymienić: Olafa Lubaszenkę, Agnieszkę Grochowską, Jana Englerta, Eryka Lubosa, Joannę Kulig czy Mateusza Damięckiego.

Mamy wspaniałych aktorów, wspaniałe miasto, które będzie bohaterem tego filmu, i mam nadzieję, że spełnimy oczekiwania gdańszczan, pokazując to miasto od jak najlepszej strony. Bo Gdańsk jest fantastyczny, byliśmy tutaj ostatnio parokrotnie, zaprzyjaźniliśmy się z gdańszczanami. Pierwszego dnia na planie przez blisko 10 godzin wytrzymało z nami prawie 300 dzieci, co świadczy o tym, że gdańszczanie obdarzeni są dużym hartem ducha już od najmłodszych lat – mówi Michał Kwieciński, reżyser i producent filmu.

Film opowiadać będzie sześć różnych historii sześciu bohaterów. Fabuła „Miłość jest wszystkim” może przypominać popularne „Listy do M”. Do tego typowy świąteczny klimat i niezmiennie towarzyszący mu chaos przygotowań. Jednak, jak zapewniają twórcy komedii, bohaterowie i obsada są zupełnie inni. Scenariusz powstał na podstawie holenderskiego scenariusza Kim van Kooten. Za polską adaptację odpowiada Jakub Wecsile.

Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl Źródło: facebook.com/Orkiestra-Dęta-Gminy-Wejherowo-1442346276037586/ Źródło: facebook.com/Orkiestra-Dęta-Gminy-Wejherowo-1442346276037586/ Źródło: facebook.com/Orkiestra-Dęta-Gminy-Wejherowo-1442346276037586/

W 30 procentach to jest nowy scenariusz, w pozostałej części opieramy się na pierwowzorze. Jest choćby parę wątków w oryginale, które nie mogły mieć miejsca w Polsce, ponieważ nie pasują pod względem obyczajowym – tłumaczy reżyser.

Czego mogą spodziewać się widzowie? Na pewno dawki wzruszeń i dobrego humoru. Gdańszczanie i mieszkańcy Pomorza z pewnością zwrócą uwagę na gdańskie plenery. Bez przesady można powiedzieć, że miasto będzie jednym z ważniejszych bohaterów tego filmu.

Po pierwsze dlatego, że Gdańsk jest piękny. Poza tym w holenderskim filmie jednym z głównych pomysłów jest przybycie świętego Mikołaja do miasta hanzeatyckiego drogą morską, podobna tradycja jest też przecież w Gdańsku. Myślę też, że wiele osób w Polsce nie zdaje sobie do końca sprawy, jak bardzo Gdańsk, oprócz tego, że ma wiele starych, hanzeatyckich dekoracji, jest również dziś nowoczesnym miastem – podsumowuje Michał Kwieciński.

W zdjęciach do filmu uczestniczyła również Orkiestra Dęta Gminy Wejherowo. Muzycy spędzili na planie sześć dni, podczas których nagrywane były między innymi sceny z parady świątecznej przy Motławie oraz na Długim Targu.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...