11.10.2017 15:31 2 Redakcja

Pożar lasu i przewrócony autobus – wszystkie służby zmobilizowane

Fot. TTM

Co najmniej 50 pojazdów i ponad 200 osób uczestniczyło w ćwiczeniach „Gniewino 2017”. To największy jak dotąd sprawdzian gotowości służb w powiecie wejherowskim. Skala przedsięwzięcia była bardzo duża. Oprócz strażaków, uczestniczyły w nim zespoły ratownictwa medycznego, policja, służby leśne, zespoły zarządzania kryzysowego oraz inne instytucje.

We wtorek 10 października o godzinie 10:00 strażacy z powiatu wejherowskiego zostali postawieni w stan gotowości, podobnie jak inne służby działające na terenie regionu. Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie przesłała specjalne powiadomienia do mieszkańców, w których ostrzeżono o wzmożonym ruchu pojazdów bojowych.

Zostało przećwiczone alarmowanie pododdziałów i działanie w trudnych warunkach. Kierowaliśmy działaniami ratowniczymi na czterech odcinkach. Sprawdzono też procedurę powołania sztabu komendanta powiatowego PSP w Wejherowie. Było to duże przedsięwzięcie organizacyjne i szkoleniowe dla strażaków – podkreśla bryg. Jacek Niewęgłowski, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie.

Wojewódzkie ćwiczenia pod kryptonimem „Gniewino 2017” obejmowały cztery epizody, które miały odzwierciedlić realne działania. Pierwszy z nich został rozegrany na terenie obszarów leśnych w granicach miejscowości Warszkowo, w gminie Wejherowo.

W tych działaniach uczestniczyły zastępy z terenu powiatu, ale główne działania prowadziła Kompania Gaśnicza „Artus”, która jest tworzona z zastępów Państwowej Straży Pożarnej, praktycznie ze wszystkich komend powiatowych i miejskich. Działania w tym epizodzie polegały na ugaszeniu pożaru o dużych rozmiarach, reagowaniu na zmianę sytuacji i powstawaniu nowych ognisk pożaru – relacjonuje kpt. Mirosław Kuraś, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie. – W tych działaniach również uczestniczyły służby leśne, w celu przećwiczenia współpracy – dodaje.

Drugie zdarzenie opierało się na scenariuszu poszukiwania osób zaginionych, uwięzionych i zasypanych, w obrębie żwirowni w Tadzinie. Jako pierwsze działania podjęły zastępy z terenu powiatu wejherowskiego. Została do nich też włączona Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza z Gdańska, która przejęła główne działania z zakresie poszukiwań osób i utworzenia do nich dostępu. Ćwiczono przebijanie się przez płyty betonowe, odkopywanie i poszukiwanie osób zaginionych na terenach leśnych.

Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM

Trzecie zdarzenie obejmowało działania na wysokości. W scenariuszu założono, że doszło do uwięzienia osób na wieży widokowej Kaszubskie Oko w Gniewinie. Tutaj również pierwsze działania podjęli ratownicy z powiatu wejherowskiego.

Do działań zostały włączone dwie grupy ratownictwa wysokościowego z Gdyni i ze Słupska. Ewakuowano uwięzione osoby za pomocą lin. Założono, że schody są uszkodzone. Ratownicy dostali się na wieżę za pomocą drabiny hydraulicznej, skąd ewakuowali te osoby. Jedna z nich była uwięziona w szybie – informuje Mirosław Kuraś.

Czwarty epizod odegrano w Opalinie. Była to scenka wypadku komunikacyjnego, w którym wykorzystano autobus i samochód osobowy. W zdarzeniu zostało poszkodowanych sześć osób. Cztery z nich podróżowały autobusem, a dwie – pojazdem osobowym, który został przygnieciony przez wspomniany autobus. Pierwsze czynności obejmowały udzielenie pomocy osobom poszkodowanym. Zachowano maksymalny realizm zdarzenia, łącznie z ucharakteryzowaniem pozorantów, aby lepiej przeszkolić ratowników i sprawdzić reakcję osób poszkodowanych.

Po podjęciu rannych specjalistyczna Grupa Ratownictwa Technicznego z Tczewa przystąpiła do działania. Trzeba było wykonać dostęp do osób uwięzionych. Wykorzystano ciężki sprzęt, dźwig i pojazdy ratownictwa technicznego. W tym epizodzie uczestniczyła też Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Technicznego z Gdańska – wyjaśnia Mirosław Kuraś.

Ćwiczenia trwały do późnych godzin popołudniowych. Teraz dowódcy poszczególnych jednostek będą analizować ich przebieg oraz sprawność reagowania danych służb.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...