21.09.2017 09:39 3 Redakcja/TTM

Bestialsko potraktowano daniela. Zwierzę czeka na nowy dom

Fot. TTM

Do inspektorów Animals wpłynęło zgłoszenie od poruszonej mieszkanki gminy Szemud, która poinformowała o bestialskim traktowaniu zwierzęcia. Chodziło o daniela, którego najprawdopodobniej w piątkowy poranek (15 września) ktoś przywiązał za pomocą ciężkiego łańcucha do słupa sieci energetycznej.

Myślałam, że jest to żart, bo czasami wpływają do nas różne zgłoszenia. Jednak kiedy przyjechaliśmy na miejsce, mocno się zdziwiłam – przede wszystkim sposobem potraktowania daniela, ale też pomysłowością sprawcy – relacjonuje Patrycja Wajcht, inspektor OTOZ Animals.

Sposób, w jaki potraktowano zwierzę, przysporzył mu dodatkowych cierpień. To forma znęcania się, z którą walczą inspektorzy.

Apelujemy o zgłaszanie przypadków niehumanitarnego traktowania zwierząt. Od 1997 roku zwierzęta chroni ustawa. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara więzienia lub ograniczenia wolności do dwóch lat, a w przypadkach szczególnego okrucieństwa – do trzech lat – mówi Paweł Gebert, inspektor OTOZ Animals.

Z tego powodu przygotowywane jest zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. Przywiązany do słupa daniel próbował się uwolnić, co sprawiało mu dodatkowy ból.

Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM

Dla niego obroną jest ucieczka – potwierdza Patrycja Wajcht. – Daniel był pozbawiony tej możliwości, dlatego strasznie się wił i szarpał. Każde bliższe podejście do zwierzęcia skutkowało coraz większym jego przerażeniem. Bałam się, że dostanie zawału serca, a przede wszystkim tego, że złamie sobie kręgosłup.

Na szczęście, daniela udało się bezpiecznie przetransportować do siedziby Animalsów w Bojanie, gdzie razem z innymi zwierzętami czeka na adopcję.

Szukamy jak najlepszych domów dla zwierząt i ludzi o dobrych sercach – dodaje Paweł Gebert.

Animals pomaga każdemu potrzebującemu zwierzęciu, jednak ich bazy są już przepełnione. Teraz przebywa w niej również bestialsko potraktowany daniel. W miarę pobytu stopniowo dochodzi do zdrowia. Przez pierwsze dwa dni pobytu był tylko pod opieką weterynarza.

Daniel prawdopodobnie ma uszkodzony róg, z powodu zaciskającego się łańcucha – informuje Patrycja Wajcht.

Lekarz twierdzi, że rany szybko się zagoją. Niebawem daniel będzie mógł swobodnie poruszać się po podwórku. Na razie zdrowieje i czeka na nowy dom.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...