26.07.2017 13:00 0 Redakcja/TTM

Krótsza S6 - samorządowcy i mieszkańcy protestują

Fot. TTM

Najnowsza wersja rządowego programu budowy dróg zakłada, że do 2025 roku nie ma szans na połączenie drogą ekspresową Obwodnicy Trójmiasta ze Słupskiem. To budzi sprzeciw zarówno samorządowców, jak i mieszkańców Pomorza.

Przypomnijmy, że rządowa lista poszczególnych odcinków dróg przeznaczonych do realizacji liczy 148 pozycji. Poszczególne fragmenty S6 zajmują miejsca od 139 do 141, o czym pisaliśmy w tym artykule. Rządowe plany nie uwzględniają wcześniejszego stanowiska samorządowców, którzy pod koniec czerwca wystosowali apel do premier Beaty Szydło. O tej sprawie można przeczytać pod tym linkiem.

Przygotowana jest już dokumentacja odnosząca się do całego odcinka nowo planowanej drogi ekspresowej. Przy obecnych założeniach może się okazać, że będzie ona nieprzydatna. Chodzi między innymi o decyzję środowiskową i wyniki przeprowadzonych badań geologicznych.

Szkoda by było zaprzepaścić wielu lat przygotowań, skoro projekty i dokumenty są już gotowe – podkreśla Witold Namyślak, burmistrz Lęborka.

Nie ulega wątpliwości, że przy aktualnym natężeniu ruchu droga krajowa nr 6 wymaga wielu zmian, które wiążą się z dodatkowymi kosztami. Chodzi m.in. o budowę lewoskrętów czy instalację sygnalizacji świetlnej.

Każdy, kto porusza się tą trasą, codziennie doświadcza tego, że jest ona nadmiernie ruchliwa. Często dochodzi tutaj do wypadków. Z kolei drogi lokalne, wykorzystywane jako objazdy, również są nadmiernie eksploatowane, co przyczynia się do ich szybkiej degradacji – tłumaczy Piotr Wittbrodt, wójt Gminy Łęczyce.

Rządowymi planami oburzeni są mieszkańcy gmin, przez które przebiega droga krajowa nr 6. Nie można wykluczyć, że podejmą oni aktywne formy protestu. Warto jednak wspomnieć, że nowa trasa S6 będzie miała znaczenie ogólnopolskie.

To również droga na Zachód. I gospodarczo, i turystycznie powinna więc interesować nie tylko Kaszubów, ale i mieszkańców całej Polski – dodaje Piotr Wittbrodt.

Jak wskazują włodarze gmin, brak odpowiedniej infrastruktury zniechęca potencjalnych inwestorów, którym często zależy na dobrym połączeniu z Trójmiastem.

Jestem trochę zaskoczony, podobnie zresztą jak i mieszkańcy naszej gminy. Na pewno będziemy monitować sytuację, zamierzamy również rozmawiać na ten temat z posłami – przekonuje Ryszard Wittke, wójt gminy Nowa Wieś Lęborska.

Pomimo nieuwzględnienia w najbliższych planach budowy tego odcinka, samorządowcy się nie poddają. Zamierzają jednogłośnie walczyć o wydłużenie trasy S6 co najmniej do Lęborka.

Mam nadzieję, że plany są po to, aby je zmieniać. Będziemy zabiegali o realizację całego odcinka S6, aż do Słupska. Wierzę, że gdy rozpocznie się faktyczna budowa odcinka do Bożegopola, to dalszy etap, do Lęborka, będzie jak najszybciej realizowany – podsumowuje Witold Namyślak.


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.