18.07.2017 15:34 0 Redakcja

Zza krat pomagają choremu chłopcu

fot. kpt. Marek Stuba/AŚ Gdańśk

Kubuś ma cztery lata i potrzebuje rehabilitacji - samodzielnie nie siedzi, nie chodzi i nie mówi. W gromadzeniu funduszy na niezbędne zabiegi pomaga prozaiczna czynność, czyli zbieranie plastikowych nakrętek. Akcję wspierają m.in. pracownicy i osoby osadzone w gdańskim areszcie śledczym.

Kubuś Małoszycki przyszedł na świat 8 marca 2013 roku i zaraz po urodzeniu miał problemy z oddychaniem. Okazało się, że jest to wrodzone zapalenie płuc. Chłopiec trafił na OIOM do szpitala w Gdańsku Zaspie, gdzie spędził pierwszy miesiąc życia. Wskutek niedotlenienia okołoporodowego chłopiec ma obniżone napięcie mięśniowe. Maluch samodzielnie nie siedzi, nie chodzi i nie mówi, dlatego bardzo ważna jest intensywna rehabilitacja, zakup sprzętu medycznego, zajęcia z logopedą, psychologiem i liczne wizyty u lekarzy specjalistów.

W zbieraniu środków na rehabilitację pomaga akcja „Nakrętki dla Kubusia”, która zatacza coraz szersze kręgi. Od stycznia 2017 roku można je zostawiać między innymi w redakcji portalu Nadmorski24.pl lub w biurze obsługi klienta Telewizji Kablowej Chopin. O tym, jak można pomóc pisaliśmy tutaj. Do pomocy przyłączył się również m.in. Areszt Śledczy w Gdańsku.

  • Akcja z nakrętkami zaczęła się od pustego kartonika w dyżurce wychowawcy – mówi por. Daniel Chojnacki, starszy wychowawca Aresztu Śledczego w Gdańsku, tamtejszy inicjator przedsięwzięcia. - Najpierw zacząłem sam zbierać nakrętki, a gdy ich przybywało, zaczęli się interesować funkcjonariusze, a z czasem także osadzeni.

Obecnie skazani, którzy są zatrudnieni na stanowiskach sortowaczy odpadów komunalnych, zmieszają koszt wywozu odpadów poprzez segregację, jednocześnie przyczyniają się do pomocy małemu chłopcu. Także osadzeni przebywający w jednostce, którzy nie są zatrudnieni, mają na co dzień możliwość zbierania nakrętek z napojów oraz opakowań po środkach chemicznych, które mogą posiadać w celach.

  • Informacja o zbieraniu nakrętek rozeszła się bardzo szybko. Osadzeni przynosili i przynoszą w dalszym ciągu woreczki z nakrętkami. Wiedzą, że takie akcje są wskazane i niosą za sobą same korzyści, więc chcą dołożyć też swoją "cegiełkę" – wyjaśnia por. Chojnacki.

fot. kpt. Marek Stuba/AŚ Gdańśk fot. kpt. Marek Stuba/AŚ Gdańśk fot. kpt. Marek Stuba/AŚ Gdańśk fot. kpt. Marek Stuba/AŚ Gdańśk

W areszcie zebrano już kilkanaście worków nakrętek, które w miniony czwartek zostały odebrane przez rodziców chłopca.

  • Wiemy, że tym gestem Służba Więzienna przyczyni się do dalszej rehabilitacji i leczenia chłopca. Akcję uznajemy jako ciągłą, nie chcemy poprzestawać na jednorazowej pomocy, będziemy odkręcać dopóki się to na coś komuś przyda – zapewnia por. Chojnacki – To tak niewiele, a jednak tak wiele.

Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...