25.06.2017 09:30 0 Redakcja
Wiele drzew zniknęło między innymi z krajobrazu Redy po tym, jak z początkiem 2017 roku weszło w życie nowe prawo ułatwiające wycięcie drzew na prywatnych posesjach. Mieszkańcy miasta zwracają jednak uwagę, że po ścince w wielu miejscach pozostały stosy drewna, które mogą stanowić zagrożenie.
Pytanie w sprawie pozostałości po wycince drzew do władz Redy skierowała jedna mieszkanek miasta. Zauważyła, że na wielu niezabudowanych działkach prywatnych wycięto rosnące tam drzewa, po tym jednak pozostały zwały usychających gałęzi.
Władze Redy w odpowiedzi zaznaczają, że regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy zobowiązuje właścicieli nieruchomości do utrzymania na jej terenie czystości i porządku poprzez m.in. zbieranie, gromadzenie i pozbywanie się powstałych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych.