CBA bada, czy trujące ryby trafiły do sklepów

Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do siedzib spółek i urzędów odpowiedzialnych za rozprowadzanie przetworów rybnych do popularnych sieci handlowych. Podejrzewają, że z powodu błędnych kontroli do sklepów mogły trafić produkty niebezpieczne dla zdrowia.

Działania CBA przeprowadziło na szeroką skalę, agenci odwiedzili 26 miejsc na terenie województwa pomorskiego, zachodniopomorskiego i mazowieckiego. W siedzibach urzędów, spółek handlowych, a także u osób w nich zatrudnionych zabezpieczono dokumentację.

Jak podają przedstawiciele Wydziału Komunikacji Społecznej CBA, śledztwo dotyczy m.in. nieprawidłowości w zakresie sporządzania protokołów z dozoru zakładów spożywczych i wydawania decyzji przez inspektoraty weterynaryjne. Ustalono, że na skutek wątpliwych kontroli dopuszczano do sprzedaży w popularnych sieciach handlowych na terenie całego kraju produkty rybne. Dochodziło do tego w latach 2015 – 2016.

Śledczy podejrzewają więc, że do sklepów mogły trafić przetwory, które nie spełniały warunków jakości, a co za tym idzie, mogły być szkodliwe dla zdrowia wielu osób.

• Dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów popełnienia przestępstw, nikt też nie został zatrzymany, ani tymczasowo aresztowany – informują przedstawiciele CBA. - Na tym etapie śledztwa nie udzielamy więcej informacji o jego przebiegu – kwitują.

Z niepotwierdzonych jeszcze informacji wynika, że część działań została przeprowadzona na terenie powiatu wejherowskiego.