28.05.2017 16:00 0 Redakcia
Zaparkowany na słońcu samochód może być w środku rozgrzany jak piekarnik. Pozostawione w takich warunkach zwierzę może nawet umrzeć. Przypominają o tym zarówno gdyńscy policjanci, jak i władze miasta. Robią to nie bez powodu, w ostatnim czasie stróże prawa uratowali z takiej opresji pewnego czworonoga.
W połowie maja gdyńscy policjanci po raz pierwszy w tym roku interweniowali, by pomóc zamkniętemu w samochodzie zwierzęciu. Pojazd był szczelnie zamknięty i zaparkowany w nasłonecznionym miejscu. Wewnątrz leżał wycieńczony pies.
Właściciel psa wrócił do samochodu dwie godziny po rozpoczęciu policyjnej akcji. Prawdopodobnie odpowie za pozostawienie zwierzęcia w warunkach zagrażających jego życiu, za co grozi nawet 2-letni pobyt w więzieniu.
Między innymi dlatego gdyński magistrat wydał specjalny apel do zmotoryzowanych właścicieli czworonogów:
„Odwodnienie, przegrzanie, udar słoneczny, uduszenie! Tym grozi pozostawienie psa w aucie w słonecznie dni. I wcale nie potrzeba do tego dużo czasu, nierzadko wystarczy kilkanaście minut, by pies zaczął odczuwać działanie wysokiej temperatury.
Zostawienie otwartej szyby na nic się zdaje, a jeszcze może zaszkodzić! W rozgrzanym, stojącym pojeździe nie ma cyrkulacji powietrza, więc zwierzak nie ma czym oddychać, a spragniony świeżego powietrza może pchać pyszczek w szczelinę, którą mu zostawiliśmy.
Jeśli musisz zrobić zakupy lub wyskoczyć gdzieś na 'chwilę' - zostaw psa w domu lub zabierz ze sobą drugą osobę, która pod Twoją nieobecność może przypilnować psa poza samochodem, np. zabierając go na krótki spacer.
Dlatego apelujemy, bądź rozsądnym i świadomym konsekwencji właścicielem czworonoga! Nie zostawiaj psa w aucie podczas słonecznych dni!” - czytamy w komunikacie zatytułowanym „Auto jak piekarnik”.
A policja przypomina, że temperatura w kabinie zamkniętego samochodu sięga nawet 80 stopni Celsjusza.