26.02.2017 17:16 0 (PAP) aks/ jbp/

Ulicami Gdańska przeszła defilada

Autor PAP/Roman Jocher

Około dwóch tysięcy osób, w tym rekonstruktorzy odtwarzający działania różnych formacji Żołnierzy Wyklętych, wzięło udział w III Krajowej Defiladzie Pamięci Żołnierzy Niezłomnych, która przeszła w niedzielę ulicami historycznego centrum Gdańska.

Defilada wyruszyła spod kościoła św. Brygidy. Na jej czele jechał konno jeden z rekonstruktorów, który wcielił się w rolę gen. Władysława Andersa. W marszu, któremu towarzyszyła orkiestra Straży Granicznej, wzięli udział członkowie ok. 20 grup rekonstrukcyjnych z całej Polski.

Znalazły się wśród nich m.in. grupy specjalizujące się w badaniu i odtwarzaniu działań Pierwszej Samodzielnej Brygady Spadochronowej, Pierwszej Dywizji Pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka, 5. oraz 3. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, oddziałów Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość czy I Brygady Podlaskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego.

W defiladzie wzięli też udział uczniowie gdańskich szkół oraz kibice Lechii Gdańsk. Jechały w niej też pojazdy związane z polskimi formacjami, w tym amerykański jeep Willys oraz kopia „Szarego Wilka” - transportera opancerzonego użytego w czasie Powstania Warszawskiego.

Obok mieszkających na Pomorzu kombatantów w paradzie wzięli też udział m.in. szefowa gabinetu premier Elżbieta Witek oraz przewodniczący „Solidarności” Piotr Duda. Gościem specjalnym była córka gen. Andersa – minister, pełnomocnik premier ds. Dialogu Międzynarodowego Anna Maria Anders.

„Żołnierze Wyklęci to dla mnie specjalni bohaterzy. Mój ojciec tak marzył o tej wolnej Polsce i tak przeżywał to, co się działo tutaj w kraju po wojnie” – powiedziała minister na zakończenie parady do jej uczestników dodając, że ma nadzieję, iż podobne do gdańskiej parady organizowane będą w całym kraju. „Bo ci ludzie naprawdę sobie na to zasłużyli” – dodała.

Na zakończenie przemarszu odczytano też list prezydenta RP Andrzeja Dudy. „Suwerenne państwo polskie zawsze pielęgnowało pamięć i oddawało cześć tym, którzy z narażeniem własnego życia stawali do boju o wolność rodaków” – napisał m.in. prezydent dodając, że „tak jest także teraz, kiedy my współcześni oddajemy honory kombatantom Armii Krajowej i innych formacji podziemnych walczących z dwoma zbrodniczymi totalitaryzmami”.

„Niepodległa Polska dokłada starań, aby należycie honorować swoich najlepszych synów, którzy w czasach terroru i zniewolenia dali wspaniałe dowody męstwa i odwagi, patriotyzmu i dzielności żołnierskiej” – napisał też prezydent dodając, że „heroiczna walka Żołnierzy Wyklętych była kolejnym aktem w dziejowym dramacie zmagań o wolną Polskę”.

III Krajową Defiladę Pamięci Żołnierzy Niezłomnych poprzedziła msza w kościele św. Brygidy. Odprawił ją metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.

„Nie można dopuścić do tego, aby w Polsce, zwłaszcza w Polsce współczesnej, nie została odtworzona martyrologia narodu polskiego” - mówił metropolita dodając, że „Żołnierze Niezłomni stanowią część tego martyrologium”. „Ponad osiem i pół tysiąca zginęło w walce, a pięć tysięcy zostało skazanych na karę śmierci, na połowie wykonano wyroki. Ponad 20 tysięcy poniosło śmierć w więzieniach i obozach” - mówił w homilii abp Głódź.

Przypominał, że Żołnierze Niezłomni „byli wykluczeni ze zbiorowej pamięci”, "odzierano ich z ludzkiej godności i żołnierskiego honoru", byli "zohydzani, stygmatyzowani najgorszymi słowami". "Bo cóż to za słowa +bandyci+, +karły reakcji+, +zdrajcy+, +klerykalno-faszystowskie niedobitki+. Skąpiono im nawet kawałka cmentarnej ziemi, chowano w bezimiennych mogiłach w pogardzie dla ludzkiego ciała. Jak trudno jeszcze po latach odnaleźć ich doczesne szczątki” – mówił abp Głódź.

W swoim kazaniu metropolita nawiązał też do wystawianego w warszawskim Teatrze Powszechnym spektaklu "Klątwa", któremu część opinii publicznej i polityków zarzuca, że obraża on uczucia religijne Polaków. „W teatrze finansowanym przez samorząd warszawski, (…) ma miejsce bluźnierczy spektakl, gorszące widowisko moralnego nihilizmu, pogardy dla chrystusowego krzyża, dla osoby Jana Pawła II, dla naszej chrześcijańskiej wiary” – mówił abp Głódź.

„Nie zasłaniajcie się, twórcy tego spektaklu obłudnym prawem do artystycznej wolności i przyzwoleniem na każdą prowokację i bluźnierstwo, rzekome prawo artystycznej wyobraźni. Wolność twórcza kończy się tam, gdzie zaczyna się krzywda drugiego człowieka, kiedy się go poniża i go obraża i poniża się jego godność i wszystkie wartości z tym związane, to co święte, co ważne, co formuje życie. A w tym przypadku ten bluźnierczy i nihilistyczny atak wymierzony został w polską wspólnotę wiary, wartości, które Polskę stanowią, za które oddawali życie Polacy, w tym Żołnierze Wyklęci” – powiedział też abp Głódź.

W niedzielę przed południem w gdańskim parku im. Reagana odbył się także Bieg Tropem Wilczym upamiętniający Żołnierzy Wyklętych. Podobny bieg, połączony z ogniskiem i wspólnym śpiewaniem pieśni żołnierskich miał także miejsce wczesnym popołudniem w Sopocie. Po tym biegu jego uczestnicy przeszli pod pomniki sanitariuszki AK Danuty Siedzikówny ps. Inka oraz Armii Krajowej, gdzie złożono wieńce i kwiaty. Przy obu pomnikach wartę honorową pełnili harcerze. Z kolei w niedzielę wieczorem ulicami Gdyni przejdzie VI Marsz ku czci Żołnierzy Wyklętych.

Gdańskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych organizuje „Koalicja Pamięci o Żołnierzach Niezłomnych” powołana w październiku ub.r. W skład „Koalicji” wchodzą: Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Gdańsku, Bractwo Świętego Pawła, Bazylika św. Brygidy w Gdańsku, Fundacja „Tożsamość i Solidarność”, Stowarzyszenie Kibiców Lechii Gdańsk „Lwy Północy” i Stowarzyszenie Historyczne im. 5 Wileńskiej Brygady AK.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...