23.02.2017 14:42 0 Redakcja / TTM
Obecnie różnorodne prace podejmuje blisko połowa wejherowskich więźniów. Mundurowi chcą, by ich śladem poszli kolejni osadzeni. Właśnie dlatego, w centrum miasta, ma powstać pralnia obsługująca więźniów oraz lokalne przedsiębiorstwa, gdzie zatrudnienie znajdzie ponad 50 skazanych.
Wejherowski areszt śledczy zorganizował w środę (22 lutego) konferencję, na którą zaprosił współpracujących kontrahentów. Była to okazja do podsumowania statystyk dotyczących zatrudnienia więźniów.
Mundurowi podkreślają jednak, że nie wszyscy więźniowie mogą być kierowani do podejmowania prac. Każdy osadzony podlega specjalnej weryfikacji, której celem jest określenie ewentualnych przeciwwskazań.
Zazwyczaj więźniowie podejmują się prostych prac fizycznych. Potencjał jest duży, wciąż potrzeba jednak kontrahentów oraz szerszego pola działania. Dlatego właśnie wejherowski areszt śledczy stara się realizować rządowy program „Praca dla więźniów” i przymierza się do budowy hali produkcyjnej. Obiekt zostanie wybudowany za pieniądze wypracowane przez więźniów i wstępnie miałby pełnić funkcję pralni na potrzeby więziennictwa oraz lokalnych przedsiębiorstw.
Obiekt powstanie w pobliżu aresztu śledczego, w miejscu obecnych garaży. W roku 2017 najprawdopodobniej zakończą się wszystkie prace przygotowawcze, a hala powstanie w ciągu kolejnych trzech lat. Zatrudnienie ma tam znaleźć około 50 osadzonych.