21.10.2016 09:42 0 Redakcja / TTM

Rumia: Plac zabaw otwarty, ale z opiekunem lub na życzenie

fot. TTM

Inwestycje realizowane z budżetu obywatelskiego z założenia powinny być ogólnodostępne. Mieszkańcy Rumi mają jednak pewne wątpliwości, czy jest tak w przypadku nowego placu zabaw, który powstał przy Ekologicznej Szkole Społecznej.

Zgodnie z regulaminem dostęp do obiektu jest jednak ograniczony. Dzieci zawsze muszą być pod opieką dorosłego, a w godzinach popołudniowych o otwarcie furtki trzeba poprosić dozorcę.

  • W weekendy i dni wolne przychodzą tu rodziny z dziećmi, w każdej chwili mogą z placu zabaw skorzystać. Jeśli jest on zamknięty, mogą się takie osoby zgłosić do dozorcy, który jest tu przez całą dobę – tłumaczy Grażyna Jasiecka, dyrektor ESS i EGS w Rumi.

Inwestycja została zrealizowana w ramach zeszłorocznego budżetu obywatelskiego, a teren dzierżawiony jest od gminy.

  • To, co zostało wybudowane w Rumi w ramach budżetu obywatelskiego, jest ogólnodostępne. Nawet te inwestycje realizowane przy szkołach – mówi Hanna Szymońska, naczelnik wydziału spraw obywatelskich UM w Rumi. - W związku z tym, że obiekty te budziły wątpliwości, w tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego poprosiliśmy dyrektorów szkół, aby podpisali specjalne oświadczenia, w których zobowiązują się, że tak właśnie będzie – dodaje.

Zasady są jednak nieco inne niż w przypadku innych placów zabaw, które zrealizowano w przestrzeni publicznej także w ramach budżetu obywatelskiego. Urządzenia przy szkole ekologicznej są zainstalowane w specyficznym miejscu. Otaczające teren ogrodzenia powodują, że mieszkańcy Janowa uważają obiekt za niedostępny, a informacja o tym, że można z niego korzystać, nie jest powszechnie znana.

fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM

  • Wiem, że ten obiekt tam jest, ale nie korzystam. Klucze są chyba w portierni, tak przynajmniej w gazecie wyczytałem – mówi Piotr, mieszkaniec Rumi.

  • Do tej pory myśleliśmy, że to tylko dla dzieci, które chodzą tam do szkoły – mówi Beata, mieszkanka Rumi.

Zdaniem dyrekcji fakt ten wynika z tego, że na plac zabaw nie ma osobnego wejścia. Oznacza to, że aby dostać się na plac, trzeba przejść przez ogólną furtkę szkoły.

  • Chodzi o bezpieczeństwo, żeby nie przychodziły dzieci bez opieki, bo jak coś się stanie to odpowiedzialna jest szkoła. Także na pierwszym miejscu stawiamy bezpieczeństwo dzieci - podkreśla Grażyna Jasiecka, dyrektor ESS i EGS w Rumi.

Aby mieszkańcy nie mieli wątpliwości, które inwestycje są ogólnodostępne i realizowane w ramach budżetu obywatelskiego, miasto planuje w przyszłości zamieszczenie specjalnych tablic informacyjnych.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...