15.03.2016 14:41 0 Halina Malijewska - www.kaszubi.pl
Blisko czterdziestu kaszubskich rzemieślników i twórców ludowych znalazło się na fotografiach w albumie „Ginące rzemiosło na Kaszubach”. Za każdą z fotografii stoi człowiek ze swoją niepowtarzalną historią. Wyeksponowanie uroku tych historii było zadaniem artystów, którzy odwiedzili Kaszuby, odkrywając ich piękno i na celuloidowej kliszy uwieczniając przedstawicieli zamierających zawodów i profesji.
Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie oddaje w ręce czytelników album „Ginące rzemiosło na Kaszubach” (przetłumaczony na język kaszubski i angielski) z czarno-białymi fotografiami bez obróbki cyfrowej, będący pokłosiem projektu o tej samej nazwie, dofinansowanego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Pasjonaci techniki fotografii analogowej przemierzyli ziemię kaszubską, aby na czarno-białych zdjęciach ukazać zarówno pracę garncarza, hafciarki, cieśli, szewca i rymarza, jak i rybaków z kaszubskich jezior, czy półwyspu.
Dzięki tej publikacji zobaczyć można unikatową konną zrywkę drzew, od wieków uprawianą w Szwajcarii Kaszubskiej, czy oglądając zdjęcia z połowu rybaków poczuć niemal oniryczny klimat jeziora Gardno na Wybrzeżu Słowińskim.
Na kartach tej książki odnajdziemy historie zwykłych-niezwykłych ludzi, którzy wbrew dążącemu do nieustannego zysku i nowości światu, zdecydowali się pielęgnować tradycje rodzimego rękodzieła i zwyczaje swoich przodków. Bo nierzadko bohaterowie fotografii uczyli się rzemiosła od swoich ojców, matek, czy dziadków i babć. Choć dziś ten międzypokoleniowy przekaz jest coraz słabszy, to wciąż można spotkać rzemieślników, którzy swoją pasją zarażają dzieci i wnuki.
Celem inicjatywy Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, było odnalezienie takich ludzi i dopilnowanie, aby pozostał po nich trwały ślad udokumentowany w albumie.
Ale to nie wszystko - w publikacji zobaczyć można też efekt sesji inscenizowanej w autentycznych plenerach muzeów na wolnym powietrzu: większość tych fotografii wykonana została w Muzeum-Kaszubskim Parku Etnograficznym im. Izydora i Teodory Gulgowskich we Wdzydzach Kiszewskich, ale nie zabrakło też ujęć zrobionych w Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach. To dzięki nim możemy zobaczyć, jak wyglądała kaszubska wieś ponad sto lat temu.
Fotografowie: Jolanta Rycerska, Kasia Kalua Kryńska, Katarzyna Łata-Wrona, Marcin Jastrzębski, Krzysztof Falcman i Andrzej Seweryński podjęli próbę ukazania prostego piękna w codziennej pracy rzemieślników na Kaszubach. Czy im się to udało? Zachęcamy Czytelników, aby ocenili sami.