04.02.2016 08:38 0 Redakcja
Muzeum Obrony Wybrzeża opublikowało na Facebooku serię zdjęć przedstawiających niezidentyfikowany obiekt, który w ostatnim czasie odsłoniło morze. - Może ktoś wie, co to może być? Podobno to wrak jakiegoś statku – gdybają pasjonaci. A co mówią fakty?
Historia tajemniczych obiektów sięga najprawdopodobniej lat 50. XX wieku. Wówczas helska plaża została zaadaptowana na potrzeby sił morskich.
Jak głosi opowieść, wszyscy oficerowie obserwowali manewry z pobliskiego pomostu. W pewnym momencie padła komenda, artyleria odpaliła pierwszą salwę.
Z kolei legenda głosi, że szczątki kutra nigdy nie zostały wyłowione, a tym samym obiekt pozostał na płytkich wodach Cypla.
Zdania wśród lokalnych pasjonatów historii są jednak podzielone. Jedni podejrzewają, że odsłonięty przez morze obiekt to tylko szczątki łodzi rybackiej, inni uważają, że może być to część zapory zbudowanej z parowozów, którą wzniosły niemieckie wojska w końcowej fazie II wojny światowej.
Faktem jest natomiast, że w okolicy Cypla znajduje się najprawdopodobniej kilkanaście wraków, które mogą stanowić pozostałości wojenne. Obiekty te pojawiają się okresowo, ze względu na zmiany prądów morskich i warunki pogodowe.
Na tę chwilę służby morskie nie planują żadnych prac związanych z wydobyciem tych pozostałości, dlatego obiekty wciąż pozostają niezidentyfikowane.
W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.