08.10.2015 09:30 0 redakcja

[AKTUALIZACJA] 60-tonowy dźwig leży w rowie na trasie Wejherowo-Wielka Piaśnica

fot. Patrycjusz

W środę (7.10) około godziny 14:15 na trasie Wejherowo-Wielka Piaśnica doszło do wypadku. Dźwig zsunął się do rowu, przez co ranny został jego kierowca.


Aktualizacja, 9 października, godz. 8:00

Dźwig został usunięty z drogi około północy. Droga jest już w pełni przejezdna.


Aktualizacja, 8 października, godzina 13:00

Okazuje się, że droga może być zamknięta nawet do godziny 16:00. Do Jastrzębiej Góry, Karwi i Krokowej dostaniemy się jedynie drogą wojewódzką numer 216.


Aktualizacja, 8 października, godz 11:25

Trwa wyciąganie dźwigu z rowu. Trasa Wejherowo-Wielka Piaśnica zamknięta będzie przez około 3 godziny. Na miejscu jest już jeden dźwig, który wyciąga mniejsze części auta.

  • Na miejscu pracuje jeden mniejszy dźwig, jak udało nam się ustalić wkrótce dojedzie większy. Jego zadaniem będzie podniesienie maszyny. Przyjadą również samochody ciężarowe balastowe, będzie ich aż pięć. Droga jest kompletnie nieprzejezdna. Taki stan rzeczy utrzyma się co najmniej 3 godziny, choć jak twierdzą pracownicy, akcja może potrwać nawet cały dzień - relacjonuje Patrycjusz, reporter Twojej Telewizji Morskiej.

O zdarzeniu jako pierwszy poinformował nas jeden z czytelników.

  • Wypadek na trasie Wejherowo - Wielka Piaśnica. Samochód ciężarowy auto-dźwig zjechał z jezdni i przewrócił się na bok do lasu. Kierowca został ranny. Trwają utrudnienia w ruchu. Prawdopodobnie na czas wydobycia wraku ruch zostanie całkowicie wstrzymany - informował chwilę po zdarzeniu Maro82.

Wiadomość o wypadku potwierdziła straż pożarna, która jako jedna z pierwszych pojawiła się na miejscu zdarzenia.

  • Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej z JRG-1 Wejherowo. Jedna osoba została poszkodowana. Na miejsce przyjechała policja i zespół ratownictwa medycznego. Okazało się, że do rowu wjechał dźwig o masie własnej 60 ton. W chwili przybycia na miejsce strażaków, rannemu pomocy udzielał zespół ratownictwa medycznego - wyjaśnia oficer prasowy komendanta powiatowego Powiatowej Straży Pożarnej w Wejherowie kpt. Mirosław Kuraś.

Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i odcięli zasilanie w pojeździe. Natomiast z jezdni usunięto połamane gałęzie drzew, które uszkodził pojazd. Firma, do której należy auto, zobowiązała się je usunąć.

  • Nie zagraża ono bezpieczeństwu innych kierujących. Wydobycie auta i jego uprzątniecie leży w gestii przedstawiciela firmy. Kiedy dojdzie do tego przedsięwzięcia policja wstrzyma ruch - dodaje Mirosław Kuraś

Straty oszacowano na 500 tysięcy złotych.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...