09.05.2015 09:32 0

To już pewne - od 18 maja policjanci będą odbierać prawa jazdy

Za ponad tydzień, 18 maja wejdą w życie zapowiadane obostrzenia przepisów drogowych. Kierowcy, którzy przekroczą w obszarze zabudowanym dozwoloną prędkość o więcej niż 50 km/h, na trzy miesiące stracą prawo jazdy. Ten sam los czeka osoby przewożące zbyt wielu pasażerów.

Zdaniem ekspertów, nastąpi znaczny wzrost liczby mandatów karnych oraz odbieranych uprawnień. Nie jest to jednak wielka nowość, ponieważ drogówka już od ponad dwóch lat wdraża coraz bardziej rygorystyczne przepisy.

Jak informuje GazetaPrawna, w minionym roku nałożono 3,1 mln mandatów, czyli o 17 proc. więcej niż w 2013 r. Natomiast od stycznia do kwietnia 2015 roku policja wystawiła 1,1 mln mandatów i jeśli tendencja się utrzyma, to w tym roku padnie rekord. Surowsze karanie kierowców to rzekomo efekt odgórnego przykazu.

Policjanci koncentrują się przede wszystkim na przekraczaniu prędkości oraz jeździe pod wpływem alkoholu. Jednak od dwóch lat funkcjonariusze coraz częściej karzą za rozmowy telefoniczne podczas jazdy samochodem.

W 2014 roku mundurowi wypisali z tego tytułu 120 tys. mandatów (250 zł i 5 pkt karnych), w 2013 roku takich mandatów było 89 tys., natomiast w 2012 r. – tylko 27 tys.

Jest to także efekt przyjętej przez państwo strategii zawartej w Narodowym Programie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na lata 2013–2020. Celem projektu jest zmniejszenie o połowę liczby ofiar śmiertelnych na drogach (do ok. 2 tys. rocznie), a ciężko rannych – o 40 proc. (maksymalnie do 6900 osób).

Władze zapowiadają, że to wciąż nie koniec obostrzeń związanych z ruchem drogowym. Posłowie Platformy Obywatelskiej przygotowali już projekt ustawy, który uzależniłby wysokość mandatów od wynagrodzenia kierowcy.

Wcześniej o sprawie pisaliśmy TUTAJ.


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.