03.03.2015 14:41 0

Giełda ryb w Helu została zamknięta

Natychmiastowe wstrzymanie produkcji i grzywna. W Centrum Pierwszej Sprzedaży Ryb w Helu odkryto nieprawidłowości. Od stycznia trwała produkcja ryby paszowej, odbywająca się bez zachowania odpowiednich warunków higieniczno-sanitarnych.

Od stycznia trwały próby technologiczne sprzętu, natomiast nocą prowadzono produkcję. Ryba, która miała służyć do testowania wydajności maszyn, była przeznaczana na rynek.

  • Tam miały być prowadzone próby, ale wyglądało to na dość masową produkcję bez zachowania właściwych warunków - wyjaśnia lek. wet. Marek Karwacki, powiatowy lekarz weterynarii w Pucku.

Mieszkańców Helu niepokoił wyciek nieczystości. Poprodukcyjna breja wylewała się na teren portu.

  • Taki obiekt z żywnością, gdzie się przygotowuje ryby do handlu i do produkcji, nie powinien tak funkcjonować - wyjaśnia Edward Koreńczuk, mieszkaniec Helu. - Wszystko jest zalane krwią, brakuje kanalizy, podłączeń.

Właścicielem giełdy jest Zrzeszenie Rybaków z Władysławowa, którego prezes podkreśla, że zakład od maja zeszłego roku przechodzi modernizację. Za około 5 mln złotych zamontowano jedną z najnowocześniejszych w Polsce sortownic do ryb pelagicznych, która teraz rzekomo stanowi jedną z głównych przyczyn awarii.

  • Producenci z Łotwy lada dzień mają dosłać nową taśmę. Okazało się, że poprzednia nie spełniała wymagań. Praktycznie codziennie jest serwisant, który to ustawia - informuje Michał Necel, prezes zrzeszenia rybaków morskich organizacja producentów.

Powiatowy lekarz weterynarii zarzuca prezesowi prowadzenie działalności bez wymaganych zgód i niedostosowanie zakładu do wymogów prawa. Z dokumentów, do których udało się dotrzeć kontrolerom, wynika że ryby trafiały na rynek paszowy.

  • To przekroczyło jakiekolwiek granice prawa. Jesteśmy w trakcie wprowadzania protokołu kontroli. Będą wyciągnięte konsekwencje w stosunku do osób, które dopuściły się zaniedbań. Będzie decyzja o nałożeniu na odpowiedzialne osoby grzywny- dodaje lek. wet. Marek Karwacki.

Dziś zakład jest zamknięty, żeby ponownie zaczął działać właściciel będzie musiał spełnić szereg wymogów.

  • Będzie musiał zapewnić właściwe warunki techniczno-sanitarne załadunku, zabezpieczyć odprowadzenie ścieków, przeszkolić odpowiednie osoby. Po prostu udowodnić nam, że istnieją warunki prowadzenia działalności - kontynuuje wypowiedź powiatowy lekarz weterynarii w Pucku.

Zrzeszenie poinformowało w piątek, że wstrzymuje działalność giełdy do czasu dostosowania jej do wymogów higieniczno-sanitarnych.


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.