02.03.2015 11:23 0

Samir S. oskarżony o potrójne morderstwo

KWP Gdańsk

Do Sądu Okręgowego w Gdańsku trafił akt oskarżenia w sprawie trzykrotnego zabójstwa rodziny z Gdańska. O dokonanie zbrodni podejrzany jest obywatel Rosji, Samir S. Męzczyzna nie przyznaje się jednak do winy. Oskarżonemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Samir S. oskarżony jest o dokonanie morderstwa, do którego doszło 13 marca 2013 roku w Gdańsku. Zamordowani zostali Adam K., Agnieszka K. oraz ich dziecko, czternastomiesięczna Nina. Rosjanin oskarżony jest również o kradzież wartościowych przedmiotów z mieszkania, w którym wcześniej dokonał makabrycznej zbrodni oraz o posiadanie broni palnej oraz amunicji bez zezwolenia.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że Samir S. oraz Adam K. wcześniej się znali, a morderstwo mogło być wynikiem sprzeczki, do której doszło w mieszkaniu Adama K.

  • Na 13 marca 2013 r., oskarżony umówił się z Adamem K., w jego miejscu zamieszkania, w celu wyceny kordzika oficerskiego jednej z niemieckich formacji mundurowych z czasu II Wojny Światowej. Oskarżony przyszedł sam. W mieszkaniu, poza mężczyznami, były także żona i córka Adama K. - informuje Mariusz Marciniak, prokurator prokuratury apelacyjnej.

Samir S. najpierw oddał strzał z bliskiej odległości do Adama K., a następnie zamordował jego żonę i dziecko.

  • W trakcie spotkania, które miało miejsce w pomieszczeniu kuchennym, przy stole, pomiędzy mężczyznami doszło do gwałtownej sprzeczki. Samir S. wyjął posiadany pistolet i dwukrotnie, z bliskiej odległości (około 30 cm) wystrzelił w głowę Adama K. Odgłosy wystrzałów zaalarmowały Agnieszkę K., która przebywała w innym pomieszczeniu. Gdy wbiegła do części kuchennej, również ona dwukrotnie, z bliskiej odległości, została postrzelona w głowę. W następnej kolejności, jeden raz została postrzelona w głowę małoletnia Nina K. Brak jest przesłanek świadczących o rękoczynach, lub o podjętych przez pokrzywdzonych próbach obrony - dodaje Mariusz Marciniak, prokurator prokuratury apelacyjnej.

Po dokonaniu zabójstwa, podejrzany okradł pokrzywdzonych, zabierając militaria i sprzęt elektroniczny o łącznej wartości ok. 66 tys. zł. Zdaniem biegłych Samir S., w chwili czynów był poczytalny.

W mieszkaniu podejrzanego prokuratorzy znaleźli narzędzie zbrodni, czyli pistolet Walther oraz rzeczy pochodzące z mieszkania zamordowanej rodziny. Wśród nich znalazły się telefony komórkowe, które naprowadziły policję na lokalizację mordercy.

Samir S. posiadał kartę Polaka, zatem przebywał w Polsce legalnie. Rosjanin był bezrobotny, dorabiał sprzedając hodowane, rasowe koty. Samir S. wskazał także policjantom miejsce spalenia ubrania, w którym zamordował oraz miejsce, w którym przechowywał pistolet.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...