Spotkanie derbowe w Żukowie zakończyło się przegraną Tytanów. Wejherowscy szczypiorniści zakończyli wynikiem 21-27, do przerwy 10-11.
Sytuację do przerwy na parkiecie można opisać jednym zdaniem "cios za cios", poza nerwowym początkiem ze strony Tytanów.
Druga połowa to już zupełnie inna historia. Pierwsze 5 min to koncertowa gra Wejherowian i 4-0 w tym fragmencie przy wyniku 14-11 dla Tytanów. PO czasie trenera Biernackiego zespół z Żukowa strzela sześć bramek pod rząd.
- Do 53 min Tytani przegrywają już tylko 21-19, mimo kilku zmarnowanych setek z kontry oraz karnego nadal gramy dobrze i liczymy się w grze, od tego momentu następuje brak sił i w konsekwencji słaba gra w ataku i obronie, co gospodarze wykorzystali rzucając 4 bramki z rzędu. Należy nadmienić iż Tytani przybyli w 9 zawodników w tym 2 bramkarzy i 7 z pola mimo że 2 zawodników było mocno kontuzjowanych to zdecydowali się grać, dlatego decyzją trenera Nasz etatowy bramkarz Szymon Cholcha wzmocnił Nas w polu mimo to walczyliśmy dzielnie, kto był na meczu ten widział - czytamy na stronie Tytanów.
