21.04.2015 11:37 0 APS Rumia

Młodziczki Akademii Piłki Siatkowej Rumia w Finale Mistrzostw Polski

Ogromnym sukcesem zakończył się rozegrany w Rumi w ubiegły weekend Półfinał Mistrzostw Polski Młodziczek. Poza bardzo pewnym zwycięstwem gospodyń równie ważne było to co działo się wokół rozgrywanych w hali MOSiR meczów. Organizacja, której nie powstydziłby się żaden klub z ekstraklasy, a przede wszystkim wspaniała atmosfera stworzona przez tłumy kibiców spowodowały, że byliśmy świadkami siatkarskiego święta.

Pierwsze spotkanie siatkarki Akademii Piłki Siatkowej Rumia rozgrywały w sobotnie przedpołudnie z Pałacem Bydgoszcz. Od początku meczu widać było, że młode graczki z Rumi są oszołomione ilością kibiców (stawiło się ich około 200) i całą otoczką wokół spotkania. Usztywnione podopieczne Roberta Sawickiego popełniały dużo prostych błędów. Dodatkowo przeciwniczki były bardzo dobrze usposobione, szczególnie skutecznie grały w obronie. Konieczność wielokrotnego ponawiania akcji w ataku jeszcze mocniej zachwiało pewnością siebie gospodyń i pierwszy set padł łupem bydgoszczanek.

Na drugą odsłonę rumianki wyszły odmienione. Widać było rozluźnienie, na twarzach pojawiły się uśmiechy. Na wysokości zadania stanęli również kibice. Prowadzeni przez „żelazną” ekipę, która dopinguje dziewczęta z Rumi na każdym meczu od początku sezonu, widzowie bardzo głośno wyrażali swoje wsparcie. Uskrzydlone akademiczki nie pozostawiły przeciwniczkom złudzeń, że wydarzenia z pierwszej partii były chwilą słabości, a różnica w siatkarskich umiejętnościach jest wyraźne na korzyść gospodyń. Uspokojenie emocji przyniosło poprawę odbioru zagrywki, w którym ton nadawała Inez Doernig. Dokładnie dogrywane piłki pozwoliły pokazać pełnię talentu rozgrywającej z Rumi Sandrze Mazurek. Jej rozegrania zupełnie myliły bydgoski blok i dawały okazję partnerkom z zespołu do kończenia ataków w spektakularny sposób. Z akcji na akcję gra Akademii Piłki Siatkowej Rumia nabierała tempa i jej zwycięstwo w drugiej partii było bezdyskusyjne.

Na początku decydującego seta wydawało się, że pałacankom uda się nawiązać wyrównaną walkę. Toczył się zacięty bój o każdą piłkę, a wynik na tablicy oscylował wokół remisu. przy zmianie stron prowadziła Bydgoszcz ( 8:7 ), ale w końcówce rumianki pokazały, że są drużyną dojrzalszą. Seria punktów zbudowała bezpieczną przewagę i mimo ambitnej pogoni przeciwniczek to gospodynie zwyciężyły w meczu otwarcia.

Jak się później okazało było to spotkanie pomiędzy zespołami zdecydowanie silniejszymi od pozostałych. Jednak gdy na boisko wychodzą bardzo młode dziewczęta emocje pojawiają się w najmniej oczekiwanych momentach. Tak właśnie było w meczu Akademii Piłki Siatkowej Rumia z UKS MOSiR Jasło. Spotkanie, które miało być przysłowiowym spacerkiem przerodziło się w dreszczowiec, rozgrzewając kibiców, którzy jeszcze liczniej niż przed południem zebrali się w hali. Pierwszy set rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami. Jaślanki wyszły na boisko przestraszone i z każdą akcją utwierdzały się w przekonaniu, że przewaga umiejętności gospodyń jest zbyt wielka, aby mogły nawiązać z nimi walkę. Szczególnie skuteczna byłą w tym okresie gry była przyjmująca rumianek Paulina Damaske. Jej ataki i zagrywki wprost demolowały przeciwniczki. Taki obraz meczu trwał aż do wyniku 20:11 dla Akademii Piki Siatkowej Rumia. Od tego stanu Jasło zdobyło dziewięć punktów z rzędu. Nie sposób wytłumaczyć co się stało z podopiecznymi Roberta Sawickiego, ale przestały zupełnie grać, nie były w stanie przyjąć zagrywki i wyprowadzić ataku, a przeciwniczki skwapliwie to wykorzystały. Ostra reprymenda otrzeźwiła rumianki na tyle, że w końcówce nie dały sobie wyrwać zwycięstwa w pierwszy secie, ale w kolejnej odsłonie wydarzenia na boisku w dalszym ciągu miały zadziwiający przebieg. Jaślanki dyktowały warunki i utrzymywały kilkupunktową przewagę. Gospodynie seriami traciły punkty. Gdy na tablicy pojawił się wynik 22:18 i większość obserwatorów szykowała się do kolejnego tie-breaka akademiczki wykonały kolejną w tym spotkaniu woltę. Sygnał do ataku dała Zofia Przeradzka, wykonując trzy punktowe bloki. Kilka solidnie rozegranych akcji wystarczyło Rumi, aby dokończyć drugą odsłoną i wygrać mecz. Drugi trener Tomasz Kordowski po meczu żartobliwie stwierdził, że taki scenariusz był zaplanowany, aby dostarczyć emocji licznej widowni, ale nerwy jakie wspólnie z trenerem Sawicki przeżywali podczas meczu świadczą, że dla niego postawa rumskich młodziczek też była zaskoczeniem.

Bez względu na styl w jakim Akademia Piłki Siatkowej Rumia pokonała Jasło zadanie pierwszego dnia zostało wykonane. Cztery punkty na koncie i ostatnie spotkanie z Zorzą Wodzisław Śląski w niedzielę. Przed meczem gospodyń Pałac łatwo rozprawił się z Jasłem, więc jasne było, że wygrany set daje Rumi awans z drugiego miejsca, a zwycięstwo w meczu oznacza wygranie zawodów. Od początku spotkania rumianki wręcz rzuciły się na przeciwniczki. Na siatce królowała Weronika Konefke. Środkowa z Rumi bardzo szybko pokazała, że próby wyprowadzania ataków Wodzisławia przez środek siatki są skazane na niepowodzenie. Także druga ze środkowych Anna Stolińska nie odstawała od koleżanki. Jednak liderką w tym momencie na parkiecie była Sandra Reiter. Przyjmowała i atakowała niemal bezbłędnie. Taka postawa rumskiej drużyny przełożyła się na wynik. Gospodynie wyrobiły sobie wyraźną przewagę i doprowadziły pierwszego seta do zwycięskiego końca. Druga odsłona to pełna kontrola wyniku ze strony akademiczek, przeciwniczki nie mając już szans na awans nie próbowały nawiązać walki.

Od niepamiętnych czasów żadna drużyna z Rumi nie awansowała do finału Mistrzostw Polski, sukces Akademii Piłki Siatkowej Rumia jest więc historyczny.

Podczas uroczystego zakończenia wszystkie uczestniczki i trenerzy otrzymali pamiątkowe koszulki oraz drobne upominki. Zespoły z pierwszych trzech miejsc otrzymały medale i puchary, które wręczali przedstawiciele władz samorządowych – Wicestarosta wejherowski Witold Reclaf i rumscy radni z Przewodniczącym Rady Miasta Arielem Sinickim na czele.

Skład Akademii Piłki Siatkowej Rumia: Kamila Żak (kapitanka), Sandra Mazurek, Sandra Reiter, Weronika Konefke, Zofia Przyradzka, Paulina Damaske, Anna Stolińska, Inez Doering (libero); Kamila Bryła, Agnieszka Makowska.

Półfinał MP Młodziczek Rumia 2015

Wyróżnienia indywidualne:

  • Najlepsza zawodniczka turnieju – Sandra Mazurek (Akademia Piłki Siatkowej Rumia)
  • Najlepsza atakująca- Zofia Przyradzka.
  • Najlepsza przyjmująca – Inez Doreing (Akademia Piłki Siatkowej Rumia)
  • Najlepsza blokująca – Weronika Konefke (Akademia Piłki Siatkowej Rumia)
  • Najlepsza rozgrywająca – Małgorzata Andersohn ( Pałac Bydgoszcz)
  • Najlepsza zagrywająca – Julia Reszelewska (Pałac Bydgoszcz)

Końcowa kolejność

  1. Akademia Piłki Siatkowej Rumia
  2. KS Pałac Bydgoszcz
  3. MKS Zorza Wodzisław Śląski
  4. UKS MOSiR Jasło


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...