11.11.2017 12:00 5 Redakcja/TTM

Idzie zima, lokalne wulkanizacje szykują się na tłumy

Fot. TTM

Kierowcy skrobią szron i patrzą na termometry, które wskazują poniżej 10 stopni Celsjusza. Rozpoczyna się więc okres wymiany opon na zimowe. Lokalne warsztaty samochodowe i wulkanizacyjne przygotowują się do pracy na pełnych obrotach.

W Polsce, w przeciwieństwie do większości europejskich państw, zmiana opon z letnich na zimowe nie jest obowiązkowa. Niemniej na przestrzeni lat przybywa kierowców, którzy wolą się w ten sposób zabezpieczać.

Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że mamy długą zimę o bardzo różnych temperaturach. Często występuje też błoto pośniegowe, a opona zimowa ma bardzo miękką gumę, która powoduje, że lepiej się trzymamy drogi – wyjaśnia Bogdan Kaczmarek, właściciel serwisu samochodowego.

Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM

Zgodnie z przepisami, minimalna wysokość bieżnika opony powinna wynosić 1,6 mm. W ustawie nie ma jednak mowy o tym, kiedy należało dokonać wymiany na zimowe ogumienie.

Wiele osób przygotowuje się do zmiany opon na 1 listopada, jednak najwięcej osób podjeżdża do nas, gdy pojawia się pierwszy śnieg – tłumaczy Marek Szambelan, kierownik warsztatu samochodowego.

Przed tak długim odwlekaniem wymiany przestrzegają nie tylko właściciele i pracownicy wulkanizacji, ale również policjanci.

Opony najlepiej wymieniać, gdy temperatura spada poniżej 10 stopni Celsjusza, kiedy w nocy jest chłodno, występują przymrozki. W takich warunkach opony letnie się już nie sprawują się tak, jak powinny – zaznacza asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.

Ceny wymiany opon oscylują w granich od 50 do 100 złotych, w zależności od rodzaju felg.


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.