23.11.2017 16:31 5 Redakcja

Wejherowianin wystąpił w wielkim finale "Jeden z Dziesięciu"

Źródło: YouTube

Mieszkaniec Wejherowa reprezentował region w decydującej rozgrywce ogólnopolskiego teleturnieju „Jeden z Dziesięciu”. Do wielkiego finału młody prawnik dostał się rzutem na taśmę, zajmując ex aequo dziesiąte miejsce z innym uczestnikiem. Niestety, w decydującym starciu 102. serii programu musiał uznać wyższość pozostałych startujących.

O eliminacjach do wielkiego finału "Jeden z Dziesięciu" i o sukcesie Artura Lisiusa, prawnika z Wejherowa, pisaliśmy w tym artykule. Ostateczną rozgrywkę wejherowianin rozpoczął od pytania: Czy dolanie oliwy do ognia pogorszy sytuację, czy rozwiąże problem? Prawidłowo odpowiedział, że pogorszy.

Niestety, na tym dobra passa młodego prawnika się skończyła. Kolejne pytanie brzmiało: "Zaczarowana dorożka" Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego jest opisem nocnej wędrówki poety po którym mieście? Reprezentant regionu odpowiedział: po Paryżu. Prawidłowa odpowiedź brzmiała natomiast: po Krakowie.

Następnie prowadzący teleturniej Tadeusz Sznuk chciał się dowiedzieć, z ilu okresów składa się układ okresowy pierwiastków chemicznych? Według prawnika z Wejherowa jest ich 18, podczas gdy jest ich 7.

W tym momencie Artur Lisius miał już tylko jedną szansę. O jego odejściu z programu zadecydowało pytanie: W którym mieście spłonęła na stosie Joanna d’Arc? Gdyby odpowiedział, że w Rouen, mógłby nadal walczyć o zwycięstwo. Tymczasem padła odpowiedź: w Orleanie. Tym samym prawnik, będąc w drugim etapie wielkiego finału, musiał pożegnać się z telewizyjna przygodą.

Laureatem 102. serii teleturnieju został pochodzący z Częstochowy Michał Sołtysik, informatyk Politechniki Częstochowskiej.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...