Fałszywi żołnierze rzekomo wysyłają paczki

Oszuści potrafią sprytnie wykorzystywać bardzo popularne środki komunikacji. Sprawnie posługują się m.in. mediami społecznościowymi, co odnotowano również w naszym regionie.

Wejherowska policja informuje o dość nowym sposobie wyłudzania pieniędzy. Oszuści najczęściej szukają ofiar wśród kobiet, tworząc fikcyjny wizerunek, np. amerykańskiego żołnierza, który przebywa na misji w Afganistanie. Następnie, aby uwiarygodnić swoje działania, prowadzą dość długą korespondencję elektroniczną.

– Przestępcy wymyślają różne historie, ale ich schemat działania jest podobny: zawarcie znajomości przez internet, później próba zbudowania wiarygodności, a na końcu – prośba o wpłatę określonej kwoty pieniędzy – mówi asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.

W opisywanym przypadku podszywania się pod amerykańskiego żołnierza, oszust twierdził, że niebawem zamierza przyjechać do Polski. Następnie rzekomo nadał paczkę z wartościowymi rzeczami na adres poszkodowanej. Po kilku dniach do ofiary zadzwoniła osoba przedstawiająca się jako szef magazynu lotniska, która stwierdziła, że paczka utknęła w lotniskowym magazynie, a jej wydanie będzie możliwe dopiero po wniesieniu opłaty w wysokości kilku tysięcy funtów. Natomiast sam „żołnierz” tłumaczył, że nie może osobiście uregulować płatności, gdyż ma zablokowane konto bankowe.

– Otrzymaliśmy zgłoszenia zarówno dotyczące dokonanych oszustw, jak i prób wyłudzenia, które również są karalne – dodaje rzeczniczka wejherowskiej policji.

Chociaż szczegóły działań przestępców wedle tego schematu mogą się różnić, motyw zaginionej paczki często się powtarza. Jak informują mundurowi, sprawa może mieć charakter międzynarodowy. Zdarzało się, że w przypadku odmowy wpłacenia pieniędzy niedoszłe ofiary były zastraszane.

Aby przestrzec się przed internetowymi oszustami, za każdym razem należy zachować ostrożność w momencie, gdy obca osoba prosi o dokonanie przelewu. Warto pamiętać, że przestępcy często korzystają z automatycznych translatorów, więc sposób ich pisania może być nieskładny. Ofiarami mogą paść osoby w różnym wieku.

– Każdy tego typu przypadek trzeba zgłaszać. Należy również przestrzec osoby w starszym wieku, które często są celowo wybierane przez oszustów – podsumowuje Anetta Potrykus.