25.07.2018 13:40 1 Natalia/siepomaga.pl

Daniel z Żarnowca walczy o normalność. Każdy może mu pomóc!

Źródło:siepomaga.pl

Daniel, mieszkaniec Żarnowca, cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. By móc dalej uczyć się i pracować, potrzebuje nowego wózka inwalidzkiego. Trwa zbiórka środków, a potrzeba ich niemało – ponad 38 tysięcy złotych.

Daniel urodził się w 1989 roku. Był jednym z bliźniaków, chłopcy byli wcześniakami. Wtedy sprzęt medyczny nie był tak zaawansowany, jeden z chłopców zmarł. Danielowi nie dawano dużych szans na przeżycie. W skali Apgar na 10 punktów niemowlę otrzymało tylko 1 punkt.

Rodzice byli w szoku, z którego trudno się otrząsnąć. Ale musieli, bo ich drugie dziecko nadal walczyło o życie! Udało się – po tygodniu wyszedłem na prostą, lekarze byli w szoku. Jednak Bóg miał widocznie wobec mnie plan. Ocalałem! – mówi Daniel.

Wskutek niedotlenienia doszło do trwałych uszkodzeń w mózgu, przez co dzisiaj Daniel nie może chodzić. Póki co, medycyna nie znalazła lekarstwa na mózgowe porażenie dziecięce, być może w przyszłości dzięki rozwojowi wiedzy i technologii, pojawią się możliwości skutecznego i trwałego leczenia tego schorzenia. Teraz jednak Daniel walczy o teraźniejszość i o to, by móc normalnie funkcjonować.

Źródło:siepomaga.pl

Wraz z chorobą pojawiają się liczne ograniczenia, opóźnienia w rozwoju, które sprawiają, że człowiek staje się niewolnikiem własnego ciała i zostaje „przykuty do wózka” i z tej perspektywy patrzy na świat. Wiem, że niepełnosprawność często oznacza izolację, zamknięcie w czterech ścianach, poczucie odosobnienia i rezygnacji. Jednak te wszystkie niedogodności, z którymi żyjemy, nie znaczą, że jesteśmy gorsi, mniej wartościowi czy niepotrzebni! Przecież tak samo mamy aspiracje, plany i marzenia – zupełnie jak zdrowi ludzie. Pragniemy być kochani, potrzebni społeczeństwu – mówi Daniel.

Chłopiec porusza się na na wózku inwalidzkim. Jego dotychczasowy jest już tak stary, że w każdej chwili może się zepsuć. Kupno nowego wózka jest dla Daniela szansą na normalne życie. Dzięki możliwości samodzielnego poruszania się, będzie mógł podjąć pracę. Koszt nowego sprzętu to prawie 40 tysięcy złotych. Jest to kwota, której rodzina nie jest w stanie zdobyć we własnym zakresie.

Zawsze starałem się udowodnić swoją wartość, szczególnie że rok po mnie urodziła się moja siostra – niestety, ją także dotknęło DPM. W przypadku Alicji jest o wiele gorzej – doszło także opóźnienie umysłowe, przez co nie może pracować. Opiekuję się więc siostrą i za nas dwoje walczę o lepsze jutro. Mam pracę, skończyłem szkołę. Teraz jednak mogę to wszystko stracić – mówi Daniel.

Zbiórka na wózek inwalidzki organizowana jest drogą elektroniczną przez serwis siepomaga. Rodzina zaznacza, że nawet najdrobniejsza kwota jest dla nich ogromną pomocą.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...