23.07.2018 14:20 0 Natalia/TTM

Przedstawiciele służb kontrolują obozy harcerskie

Źródło: TTM

Strażacy z pomocą policjantów kontrolują obozy harcerskie. Sprawdzają sprzęt przeciwpożarowy, wyposażenie pomocy medycznej czy zdolność do ewakuacji. Kontrole przeprowadzono już na ośmiu obozowiskach, między innymi w Rozewiu i Lubiatowie.

Funkcjonariusze pojawiają się na obozach aby sprawdzić bezpieczeństwo uczestników i szkolić ich w tym zakresie.

Wyszła taka inicjatywa, żeby w tym roku przeprowadzać kontrole obozów harcerskich pod kątem zachowania się w czasie niekorzystnych warunków atmosferycznych. Dodatkowo wzmożone zostały działania pod względem kontroli przeciwpożarowych na terenie obozowisk – mówi st. kpt. Krzysztof Chlebicki, zastępca naczelnika Wydziału Operacyjno–Szkoleniowego KP PSP w Wejherowie.

Strażacy sprawdzają wyposażenie specjalnych punktów pożarniczych, w których znajdować muszą się najważniejsze sprzęty do pierwszego reagowania na wypadek pożaru. Takie miejsca wyposażone są w gaśnice proszkowe, szpadle, łopaty, pojemniki z wodą oraz instrukcję postępowania w razie pożaru oraz plan ewakuacji obozu.

Źródło: TTM Źródło: TTM Źródło: TTM Źródło: TTM Źródło: TTM Źródło: TTM Źródło: TTM

Sprawdzamy sprzęt, który mają na miejscu, sprzęt konieczny w przypadku udzielania pierwszej pomocy. Policja szkoli w ramach bezpieczeństwa, jak się zachować w przypadku gdyby jakieś sprawy typowo bezpieczeństwa, jak dzieci mają się zachować i jakie są przepisy prawa odnoszące się do uczestników tych obozów harcerskich. My ćwiczymy z młodzieżą, kadrą, która tutaj tego wszystkiego pilnuje, ewakuację dzieci, czy jest sprawna – zaznacza mł. bryg. Andrzej Borkowski, zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Pucku.

W akcji szkoleniowej uczestniczy policja, która nadzoruje próbne ewakuacje oraz kontroluje szkolenia odbywające się na terenie obozu.

Przeprowadziliśmy już ósmą kontrolę, wszystkie wypadają bardzo dobrze. Nie ma uchybień, jeśli chodzi o bezpieczeństwo osób, które znajdują się w obozie. Wszystkie warunki, które były postawione przez straż pożarną, zostały spełnione. Nie ma uchybień, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Możemy uznać, że bezpiecznie jest w tych obozach – komentuje st. asp. Kamila Marciniak z Komendy Powiatowej Policji w Pucku.

Sami obozowicze są przeszkoleni, aby reagować na zagrożenia i udzielać pierwszej pomocy.

Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani, między innymi za sprawą sprzętu medycznego, który posiadamy. Jesteśmy w stałym kontakcie ze strażą powiatową w pucku, z policją. Jesteśmy przygotowani na wszystkie złe i dobre okoliczności – zaznacza Michał Czarnecki, komendant hufca ZHP w Jaworze, który przebywa na obozie w Rozewiu.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...