02.07.2018 11:26 16 raz
Uliczne rajdy, „zabawa” w drifty, a przede wszystkim – zagrożenie dla życia zwykłych mieszkańców Wejherowa. Tak teraz wygląda ulica Gryfa Pomorskiego w relacjach tych, którzy obawiają się o własne zdrowie.
Mieszkańcy Śmiechowa narzekają na brak bezpieczeństwa w okolicy. A dokładnie – na to, co wyprawiają kierowcy na ulicy Gryfa Pomorskiego.
– Wyprzedzanie na trzeciego, drifty na poszerzonym odcinku przy wyjeździe z osiedla czy też "przeloty" 140 km/h to codzienność na ul. Gryfa Pomorskiego – piszą na swoim facebookowym profilu Teren rekreacyjny-Śmiechowo Północ. – Fakt, wyremontowano odcinek drogi, ale nadal nikt nie pomyślał o bezpieczeństwie mieszkańców osiedla.
Autorzy wpisu podkreślają, że w trakcie remontu skonfiskowano lustro, które umożliwiało wyjazd.
– Mimo, że wcześniej infrastruktura drogowa była nieciekawa, to i tak nie przeszkadzało niektórym kierowcom osiągać spore prędkości. Teraz, gdy ulica jest w lepszym stanie, prędkości diametralnie wzrosły. Częstym zdarzeniem jest to, że wyjeżdżając z osiedla, pakujemy się pod auta jadące Gryfa Pomorskiego, ale my po prostu nic nie widzimy zza samochodów zaparkowanych przy wyjeździe – wyjaśniają wejherowianie. – Rozwiązaniem jest ułożenie progów zwalniających, które wyhamują zapał kierowców, traktujących ul. Gryfa Pomorskiego jako obwodnicę Wejherowa.
Jak dowiedział się w wejherowskim magistracie portal Nadmorski24.pl, remont drogi Gryfa Pomorskiego nie został zakończony.
– Do wykonania pozostało ustawienie lustra, zamontowanie progów zwalniających i wyznaczenie linii pasa drogowego – wyjaśniają urzędnicy. – W związku z licznymi zgłoszeniami mieszkańców o niebezpiecznym zachowaniu kierowców, policja przeprowadzać będzie w tym rejonie wzmożone kontrole. Aby zwiększyć bezpieczeństwo, pomimo rozwiązania tymczasowego, czyli utwardzenia z płyt, zdecydowano także o remoncie chodnika, który był w złym stanie technicznym – dodali.