14.05.2018 07:00 0 Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw

Wieczór z poezją Kazimierza Wójcika

Fot. Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw

W wejherowskiej Powiatowej Bibliotece Publicznej przy ulicy Dworcowej odbył się 9 maja kolejny „Słodki Wieczór Poezji”. Tym razem został poświęcony Kazimierzowi Wójcikowi, który wydał właśnie swój debiutancki tomik poetycki „Rymy niesforne”. W książeczce zaprezentowanej na spotkaniu znalazło się 46 różnorodnych utworów ze wszystkich etapów twórczości Pana Kazimierza. Zdobią ją również rysunki Marcina Janika, a na okładce znalazły się fotografie Henryka Połchowskiego.

Autor tomiku, rodem wywodzący się z beskidzkiej wsi Krasne Potockie, pisze wiersze od dzieciństwa, lecz dopiero teraz zebrał się w sobie i niektóre z nich wydał drukiem. Prócz pasji poetyckiej, realizuje się również aktorsko w grupie teatralnej „Srebrna Nitka”, uczestniczy też w zajęciach Wejherowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku YMCA. Zaś swoim znajomym zawsze chętnie służy pomocą w rozwiązywaniu najrozmaitszych problemów technicznych, jest bowiem emerytowanym inżynierem, absolwentem Politechniki Poznańskiej.

Spotkanie z powszechnie znanym i lubianym Panem Kazimierzem przyciągnęło liczne grono odbiorców, a poprowadziła je Wanda Kantecka, która miała też swój redaktorski wkład w powstanie poetyckiego tomiku. Z obowiązków prowadzącej wieczorek wywiązała się doskonale, stopniowo odkrywając szczegóły z bogatego życiorysu wejherowskiego poety. Pomiędzy opisami poszczególnych epizodów biograficznych znalazło się miejsce na recytację twórczości Pana Kazimierza, w tym również juweniliów - utworów zapisanych w szkolnych kajetach z czasów młodzieńczych. Poezję deklamowali z przejęciem i wyczuciem studenci WUTW. Okazało się, że niektóre ze wczesnych strof były zaskakujące nawet dla ich autora.

Tego wieczoru poznaliśmy wiele poetyckich twarzy Pana Kazimierza. Ujrzeliśmy go zarówno w formie lirycznej i refleksyjnej, ale też rubasznej oraz żartobliwej. W tomiku znalazły się także wiersze ukazujące go jako człowieka twardo stojącego na straży wartości, które konsekwentnie wyznaje. Ku zaskoczeniu bohatera wieczoru, jego najważniejsze aktywności twórcze i towarzyskie znalazły swoje odbicie w wierszu stworzonym na jego cześć przez Panią Bognę Zubrzycką. Humorystyczny panegiryk wyrecytowany przez autorkę zebrał gromkie brawa.

Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw Krzysztof Szkurłatowski/Pracownia Pozytyw

Poetyckie spotkanie uświetniła swoim występem muzycznym harfiarka Barbara Karlik z Poznania. Pięknie zagrała na Mairi, replice historycznej harfy z XVI wieku. Nastrojowe brzmienie celtyckich melodii zagranych na tym 29 strunowym instrumencie doskonale komponowało się z klimatem wieczoru.

Kto nie przybył tego dnia na spotkanie z Panem Kazimierzem Wójcikiem, niech żałuje! Będzie jednak pewna możliwość nadrobienia zaległości, bowiem, jak zapowiedziała Pani Barbara Gusman, dyrektorująca Powiatowej Bibliotece Publicznej, w gościnnych progach tej instytucji odbędą się kolejne spotkania poetyckie. Wystarczy wypatrywać informacji w internecie i lokalnych mediach.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...