14.04.2018 14:33 1 Kwt/Gdynia.pl

Gdyńskie Muzeum Motoryzacji oficjalnie na ministerialnej liście

Fot. Kamil Złoch/Gdynia.pl

W Gdyni formalnie pojawiła się nowa placówka muzealna. Nie chodzi jednak o nowo powstałe miejsce, lecz o funkcjonujące już tutaj od ponad dekady Gdyńskie Muzeum Motoryzacji. Wpis na listę Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oznacza możliwości rozwoju ekspozycji.

Gdyńskie Muzeum Motoryzacji ma swoją siedzibę przy ulicy Żwirowej 2c w Gdyni-Chyloni. Placówka jest prowadzona od 2007 roku przez ojca i syna, Witolda i Karola Ciążkowskich. Od czasu otwarcia placówki odwiedziło ją ponad 80 tysięcy gości, w tym około 30 tysięcy uczniów. Ekspozycja obejmuje kilkadziesiąt efektownych pojazdów z różnych epok, spośród których wiele zyskało już miano kultowych. Wystarczy wspomnieć o legendarnym fordzie T czy motocyklu Harley Davidson 42 WLA. W muzeum można też zapoznać się z dawnymi dokumentami dotyczącymi stosowanych niegdyś rozwiązań technologicznych.

W wypolerowanych maskach aut i bakach motocykli odbija się cały wiek dwudziesty – okres triumfu myśli technicznej, zmieniające się trendy w estetyce i wzornictwie, pasja tworzenia pojazdów wciąż szybszych, wygodniejszych, bezpieczniejszych – czytamy na stronie internetowej muzeum.

Fot. Kamil Złoch/Gdynia.pl Fot. Kamil Złoch/Gdynia.pl Fot. Kamil Złoch/Gdynia.pl Fot. Kamil Złoch/Gdynia.pl Fot. Kamil Złoch/Gdynia.pl Fot. Kamil Złoch/Gdynia.pl Fot. Kamil Złoch/Gdynia.pl Fot. Kamil Złoch/Gdynia.pl Fot. Kamil Złoch/Gdynia.pl Fot. Kamil Złoch/Gdynia.pl

Obecnie można podziwiać jedynie część eksponatów – 14 samochodów i 26 motocykli. Całość ekspozycji to około 70 aut i 200 jednośladów.

Warto wspomnieć o Bentley’u Mark VI z 1951 roku, mamy też unikatowego Rolls Royce’a z 1939 roku. Wszystkie pojazdy są na chodzie, co zresztą dzięki miastu możemy regularnie pokazywać też młodzieży na zajęciach edukacyjnych – podkreśla Karol Ciążkowski, kustosz Gdyńskiego Muzeum Motoryzacji.

Obecność gdyńskiego muzeum na ministerialnej liście zbiegła się z 10-lecie jego istnienia. Regulamin, na podstawie którego działa, został uzgodniony z ministrem. Witold Ciążkowski, właściciel placówki, dodaje, że bieżący rok jest wyjątkowy, również ze względu na kilka ważnych rocznic w polskiej historii i dziejach rodzimej motoryzacji.

Tak naprawdę zbieranie tych samochodów to całe moje życie – mówi właściciel muzeum. – O status staraliśmy się od dłuższego czasu, teraz przepisy się zmieniły i po wielu latach go uzyskaliśmy. To po pierwsze prestiż, po drugie też to, że sami możemy wykonywać opinie na tak zwane „żółte tablice”, czyli na pojazdy zabytkowe – dodaje.

Zadowolenia z formalnego zaliczenia gdyńskiej placówki do grona muzeów nie kryją też władze Gdyni, które od początku wspierały jej działanie, ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju motoryzacji w historii miasta.

Korzyści są takie, że prawdopodobnie w najbliższym czasie zostanie ułatwiona kwestia pozyskiwania środków zewnętrznych, nam jako miastu też będzie łatwiej wspierać tę instytucję, nie tylko w kwestii reklamowania – tłumaczy Maja Wagner, pełnomocnik prezydenta Gdyni do spraw kultury. – Zdecydowanie jest to wyjątkowa placówka na tle nie tylko województwa pomorskiego, ale także całej Polski – podsumowuje.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...