Na ulicy Przemysłowej w Wejherowie jest niebezpiecznie. Wyczekiwana od lat przebudowa miała rozpocząć się w bieżącym roku, ale powiat nie otrzymał rządowego dofinansowania. Remont drogi stoi więc pod dużym znakiem zapytania. Na potencjalne zagrożenie zwracają uwagę mieszkańcy miasta – i piesi, i zmotoryzowani.
Problem bezpieczeństwa na ulicy Przemysłowej nie jest nowy. Starsi mieszkańcy Wejherowa wskazują, że nigdy nie było tutaj chodnika, choć wydaje się oczywiste, że powinien powstać razem z drogą już kilkadziesiąt lat temu. Wiedzą o tym władze, piesi, którzy muszą przechodzić wzdłuż ruchliwej ulicy, ale i zmotoryzowani. Brak chodnika nie jest bowiem tylko problemem dla bezpieczeństwa pieszych.
– Jak najbardziej dostrzegamy konieczność modernizacji tej drogi – przyznaje Witold Reclaf, wicestarosta wejherowski.
Już kilka lat temu w sprawie braku chodnika przy ulicy Przemysłowej interweniowali mieszkańcy miasta. Wówczas petycja w ten sprawie trafiła do starostwa powiatowego. Niestety, ówczesne obietnice w sprawie modernizacji istniejącej infrastruktury drogowej nie zostały spełnione. Obecnie są nadzieje, że coś się zmieni na lepsze. Problemem mogą być jednak pieniądze, a raczej – ich brak.
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
– Mam nadzieję, że remont w końcu będzie wykonany. W tym roku nie otrzymaliśmy dofinansowania zewnętrznego. Na dziś wystąpiliśmy do budżetu państwa o jego uzyskanie – dodaje Witold Reclaf.
Budżet centralny miałby pokryć 50% kosztów realizacji. Natomiast w budżecie powiatu zabezpieczono 2 miliony złotych na tę inwestycję. To powinno wystarczyć na realizację jej pierwszego etapu – 800-metrowego odcinka od ulicy Granicznej do Wierzbowej. W tym zakresie jest przygotowana dokumentacja. Jednak ulica Przemysłowa ciągnie się do granicy z gminą wiejską i Bolszewem.
– Chcemy opracować całą dokumentację, a nie tylko tego jednego odcinka – podkreśla Witold Reclaf.
Całkowity koszt realizacji tej inwestycji na razie jest nieznany. Wiadomo jednak, że na odbudowę ulicy potrzebna jest duża suma, a powiatu nie stać na to, by zrealizować ją własnymi siłami. Pocieszać może jedynie fakt, że nikt nie kwestionuje konieczności przebudowy Przemysłowej. Być może zatem nie będzie się ona przeciągać w nieskończoność.
