23.02.2018 08:37 14 Kwt

Wejherowo: Zbliża się Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

fot. arhiwum

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest polskim świętem państwowym od 2011 roku. Cyklicznie 1 marca gloryfikowana jest pamięć o żołnierzach wyklętych – przedstawicielach antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia, którzy działali w latach 1945-1957 roku. W kolejny czwartek w całej Polsce, w tym i w Wejherowie, odbyły się uroczystości upamiętniające poległych bohaterów.

Już 1 marca odbędą się powiatowe obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, podczas których będą honorowani i przypominani ludzie oraz dowódcy będący inspiracją patriotyczną dla kolejnych pokoleń – informuje na stronie UM Wejherowo Gabriela Lisius, starosta wejherowski.

Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Wejherowie rozpoczną się w parafii Chrystusa Króla i bł. s. Alicji Kotowskiej. Oprócz tego 28 lutego o godzinie 19:00 przy rondzie Żołnierzy Wyklętych w Wejherowie u zbiegu ulic Krasińskiego, Derdowskiego i Nadrzecznej odbędzie się spotkanie, podczas którego mieszkańcy oraz harcerze oddadzą cześć Niezłomnym i zapalą znicze ku ich pamięci.

To ważne, żeby pamiętać o bohaterach, aby tę pamięć przekazywać kolejnemu pokoleniu i żeby przy okazji takich dni przypominać o historii i o tych, którzy oddali życie za naszą wolność – mówi Marcin Drewa, pomysłodawca ronda im. Żołnierzy Wyklętych w Wejherowie. – Żołnierze Wyklęci zasługują na pamięć. Pragnąc za wszelką cenę wolności złożyli największą ofiarę, swoje życie.

Rondo upamiętniające Żołnierzy Wyklętych w Wejherowie jest znakiem pamięci dla tych wszystkich Polaków, w tym Kaszubów, którzy cierpieli na wejherowskiej ziemi z rąk NKWD-UB z powodu obrony wiary, tradycji narodowej, niepodległości Polski. Działali w podziemiu niepodległościowym, a po zakończeniu działań wojennych przeciwko Niemcom w 1945 roku – kontynuowali walkę o wolność dla Polski.

Wśród Niezłomnych są prawie wszyscy żołnierze TOW "Gryf Pomorski", którzy byli po wojnie inwigilowani, przesłuchiwani i mordowani. Zalicza się do nich m.in. Augustyn Westphal, uznawany za ostatniego komendanta TOW Gryf Pomorski. Został on zakatowany przez wejherowskie UB.

Historycy szacują, że nawet 200 tysięcy Polaków przeciwstawiało się podporządkowaniu ZSRR, podejmując działania partyzanckie. Żołnierze walczyli czynnie przez 10 lat, od 1944 do 1954 roku. Ostatni członek ruchu oporu, działacz o pseudonimie "Lalek", został schwytany i zamordowany w 1963 roku. Komunistyczna władza przez lata starała się zatrzeć ślady po ostatnich bojownikach o wolność. Na szczęście, pamięć przetrwała.

Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...