20.02.2018 11:35 8 mike/TTM/Wejherowo.pl

Jest źle czy całkiem nieźle – czym oddychamy w powiecie?

Fot. TTM

Nie ustają kontrowersje wokół zanieczyszczeń powietrza w powiecie wejherowskim. Niektórzy mieszkańcy biorą sprawy w swoje ręce i chcą walczyć o jego jakość we własnym zakresie. Samorządowcy unikają dramatyzowania, choć przyznają, że jest sporo do zrobienia, by powietrze w regionie było faktycznie dobrej jakości. Wydaje się zatem, że wszyscy mają ten sam cel, choć zamierzają go osiągnąć w różny sposób.

Przykładem oddolnych inicjatyw jest Wejherowski Alarm Smogowy, który powstał w połowie stycznia 2018 roku. Jego założeniem jest alarmowanie o złej jakości powietrza w regionie, ale również działania edukacyjne.

Nie wiedziałem, że strona, którą założyliśmy 15 stycznia, będzie miała tak duży odzew. Widocznie nie tylko mi przeszkadzał stan powietrza. Przez dwa lata dusiłem te emocje w sobie, aż w końcu postanowiłem coś z tym zrobić – mówi Tomasz Nowak, mieszkaniec Gościcina w materiale Twojej Telewizji Morskiej. O inicjatywie informowaliśmy również w tym artykule.

Pan Tomasz zainstalował w swoim domu alarm smogowy. Jak sam twierdzi, wyniki pomiarów są dramatyczne.

Nawet sam nie zdawałem sobie sprawy, że są one aż tak złe w Gościcinie – dodaje.

Fot. TTM

Wprawdzie samorządowcy z gminy Wejherowo i powiatu wejherowskiego nie mówią o dramatycznym stanie powietrza w regionie, ale dostrzegają problem.

Władza oczywiście jest zainteresowana poprawą jakości powietrza w naszym regionie – podkreśla Artur Czaja, radny Gminy Wejherowo. Jednocześnie dodaje, że problem występuje najczęściej tam, gdzie mieszkańcy stosują nieodpowiedni opał. Poza tym nadal spalane są śmieci, mimo że nie powinny trafiać do pieców, lecz podlegać segregacji.

Ważna jest zatem próba dotarcia do świadomości społecznej. Smog powstaje przede wszystkim przez niewłaściwe użytkowanie pieców. Problem oczywiście nasila się w mroźne i bezwietrzne dni, gdy natura nie pomaga pozbyć się zanieczyszczeń.

Chcemy, żeby mieszkańcy nabrali tej świadomości, bo czasami rozwiązania są całkiem proste. Wystarczy zmienić sposób opalania i zasypywania pieca, zainwestować w prostą przystawkę do kotła, która spowoduje, że proces spalania będzie się odbywał w równomiernie wysokiej temperaturze – podkreśla Tomasz Drozdowski, kierownik Referatu Inżynierii Środowiska Urzędu Gminy Wejherowo.

Mieszkańcy gminy Wejherowo chcą stworzyć ekopatrol. I liczą na przychylność władz samorządowych w tym zakresie. Te nie mówią „nie”, ale…

Myślę, że to dobry pomysł, aczkolwiek wymaga odwagi, żeby podejść i powiedzieć sąsiadom czy rodzinie: „Słuchajcie, czym palicie w piecach? Dbajcie o lepszy opał!” – dodaje Artur Czaja.

Dobrze, że temat smogu zrobił się głośny. Dzięki temu więcej osób zmienia swoje niewłaściwe przyzwyczajenia – nadmienia Beata Rutkiewicz, zastępca prezydenta Wejherowa.

Tymczasem, jak podaje wejherowski magistrat, powołując się na badania Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, stan powietrza w Wejherowie w trzech ostatnich trzech miesiącach 2017 roku nie tylko nie przekraczał dopuszczalnych norm, ale był od nich znacząco niższy. Poziom dopuszczalny PM10 (pyłu zawieszonego stanowiącego mieszaninę cząstek w powietrzu do średnicy 10 mikrometrów) dla stężenia średniodobowego wynosi 50 µg na metr sześcienny, poziom informowania – 200 µg, a poziom alarmowy – 300 µg.

Źródło: Wejherowo.pl

Władze miasta podkreślają, że badania wykonane przez WIOŚ nie mogą być porównywane z przydomowymi pomiarami za pomocą amatorskich urządzeń.

Profesjonalna stacja pomiarowa, którą stosuje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, kosztuje ok. 130 tys. zł (dla porównania urządzenia domowe kosztują od kilkudziesięciu do 1 tys. zł.), a jej roczna eksploatacja to koszt ok. 20 tys. zł (m.in. okresowe kontrole oraz bieżąca konserwacja). Taka właśnie stacja pomiarowa WIOŚ zainstalowana w centrum Wejherowa posługuje się metodą manualną (referencyjną, grawimetryczną), którą wykorzystuje się zarówno w Polsce i Europie. Stosowana metoda jest najbardziej wiarygodna, cechuje się dużą dokładnością i dlatego na jej podstawie wykonuje się wszelkie miarodajne raporty – czytamy na stronie internetowej wejherowskiego magistratu.

Podkreślono też, że pomiary dokonane w centrum Wejherowa, przy zwartej zabudowie miejskiej, a więc i słabym przewietrzeniu terenu, gdzie nie brakuje starych kamienic, w których wciąż działają piece węglowe.

Źródło: Wejherowo.pl

Źródło: Wejherowo.pl

Źródło: Wejherowo.pl

Z danych, które obejmują okres od października do grudnia 2017 roku, wynika, że jeśli była mowa o przekroczeniach norm, to jedynie w ujęciu dobowym, nie zaś miesięcznym. Trzeba jednak pamiętać, że silne mrozy, a więc i podwyższona emisja zanieczyszczeń, miały miejsce przede wszystkim w styczniu i lutym 2018 roku. A tych miesięcy nie ujmują już prezentowane rezultaty badań.

Wyniki pomiarów powietrza, prezentowanych przez wejherowski magistrat, nie przekonują jednak twórców Wejherowski Alarm Smogowego, którzy odnoszą się do nich sceptycznie. Na tytułowe pytanie, jaki jest stan powietrza w Wejherowie, padła kategoryczna odpowiedź: „Kiepski”…


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...