ZUS apeluje o odbieranie listów poleconych

List z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych może się kojarzyć przedsiębiorcom niezbyt pozytywnie, na ogół z wezwaniem do zapłaty. Tymczasem zakończyła się wysyłka listów do płatników składek. W przypadku ich nieodebrania, nie będzie możliwe opłacenie w 2018 roku obowiązkowej składki. Ważne jest też informowanie zakładu o każdej zmianie adresu.

Od 2018 roku przedsiębiorców czekają duże zmiany w zakresie płatności składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Przede wszystkim nie będą oni musieli, jak dotąd, wykonywać trzech czy czterech przelewów, lecz jeden. Jak zapewniają twórcy tego rozwiązania, ułatwi to cały proces, ograniczy koszty i rozwiąże problem niezidentyfikowanych wpłat. O nowych przepisach pisaliśmy w tym artykule.

Jednak aby regulować składki za pomocą tylko jednego przelewu, każdy płatnik będzie musiał je kierować na indywidualne konto zawierające NIP. Od 1 stycznia 2018 roku wpłaty na dotychczasowe konta nie będą przyjmowane.

Na Pomorzu wysłano już łącznie prawie 250 tysięcy listów z numerem rachunku składkowego. Trafiły one do pracodawców, osób prowadzących jednoosobowe firmy czy opłacających składki za zatrudnionego pracownika. Otrzymali je również nieaktywni płatnicy składek, którym pozostały zaległości do uregulowania.

– Część listów wróciła do nadawcy. Większość zwrotów wynika z faktu, że płatnicy zmienili adres i nie poinformowali o tym ZUS, ale są też tacy, którzy… boją się odbierać listów poleconych w obawie, że znajdą tam wezwanie do zapłaty – mówi Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa pomorskiego.

Przedstawiciele ZUS zapewniają, że dołożą wszelkich starań, aby dotrzeć do osób, do których nie udało się doręczyć listów. Niemniej przedsiębiorcy mogą też uzyskać samodzielnie informację o numerze rachunku w każdej placówce Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i w Centrum Obsługi Telefonicznej. Można też skorzystać z wyszukiwarki numerów składkowych pod tym adresem.