Od niedzielnego wieczora (1 października) trwają poszukiwania Marcina K., 30-letniego mieszkańca Redy. Mężczyzna w sobotę (30 września) wyszedł z domu i do chwili obecnej nie powrócił do miejsca zamieszkania ani nie skontaktował się z rodziną. Służby przeczesują lasy zlokalizowane na obrzeżach Wejherowa i Pieleszewa.
W akcję zaangażowanych jest kilkadziesiąt osób, są to między innymi druhowie, strażacy, policjanci oraz ratownicy z Poszukiwawczego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
– Poszukiwania zaczęły się już w nocy, a teraz są kontynuowane – informuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie. – To wciąż pierwsza doba naszych działań, które prowadzone są wielotorowo – zapewnia.
Mężczyzna jest otyły, waży około 130 kilogramów i mierzy 180 centymetrów wzrostu. Ma krótkie, czarne włosy i piwne oczy. W chwili zaginięcia ubrany był w brązowe buty sportowe, granatowe jeansy i granatowy polar. Przy sobie miał również zielony plecak. Zaginiony nosi także ciemnozielone okulary korekcyjne. Jego znakiem szczególnym jest blizna na lewej dłoni w kształcie litery „U”.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna mógł się targnąć na własne życie.
Wszystkie osoby mogące pomóc w odnalezieniu Marcina K. proszone są o kontakt pod numerem telefonu 58 672 97 36, 672 97 22 albo pod numerem alarmowym 997 lub 112.