03.10.2017 18:33 3 Redakcja
Budowa bazy żeglarskiej w Rewie dzieli mieszkańców
Jedni chcą budowy boisk sportowych, inni chcą, by w Rewie powstała baza żeglarska. Opinie mieszkańców, jak i miejscowych działaczy społecznych są podzielone. Aby rozwiązać spór zaplanowano przeprowadzenie specjalnych rozmów.
Serię komentarzy wywołała dyskusja na temat zagospodarowania terenu przy ulicy Koralowej w Rewie. Temat został podjęty podczas zorganizowanego w tej miejscowości zebrania wiejskiego. Mieszkańcy są podzieleni, co do planów budowy infrastruktury żeglarskiej i sportowej.
– Odbyła dość ciekawa dyskusja na temat prowadzenia działalności żeglarskiej w Rewie i zagospodarowania terenów pod tą działalność. Efektem dyskusji jest kolejne zebranie wiejskie (9 października) w szerszym gronie, aby określić i omówić istniejące różnice – napisał na swoim facebookowym profilu Marcin Kopitzki, przewodniczący kosakowskiej rady gminy.
Jak wyjaśnia Kopitzki, różnice te polegają na zagospodarowaniu terenu działki przy ulicy Koralowej. Aktualnie na części działki znajduje się siedziba klubu żeglarskiego, a na części boisko.
– W moim programie wyborczym zobowiązałem się zagospodarować ten teren zgodnie z pewną koncepcją i stworzyć tam, nazwijmy to, "małe centrum sportowe" składające się z boiska piłkarskiego, do koszykówki i skateparku – zaznacza przewodniczący. - Od ponad dwóch lat tworzymy wszelką dokumentację tj. projekty oraz wszystkie wymagane zezwolenia, aby ta inwestycja powstała i przyznam, że jesteśmy już na finiszu. Niestety oczekiwania klubu żeglarskiego, co do tego terenu są inne, a mianowicie zbudowanie tam bazy żeglarskiej.
Mieszkańcy w tej sprawie też są podzieleni, co znajduje potwierdzenie w komentarzach, które pojawiły się po zebraniu.
– To klasyczny obraz dwóch światów. Jeden świat to idea i wiara w to, co się pragnie osiągnąć, drugi świat to ograniczone horyzonty, zero pomysłów tłumaczone jedynie umową z 236 wyborcami, którzy wybrali swojego przedstawiciela tylko dlatego, że obiecał zrealizować koncepcję, którą teraz musi tak bohatersko bronić – skomentowali działacze Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Kosakowo.
– Nie wszyscy mieszkańcy i turyści to zapaleni żeglarze. Potrzebują też innych atrakcji i to chcemy im zapewnić, jednocześnie zapewniając miejsce na potrzeby klubu żeglarskiego. Uważam, że przy dobrej woli obu stron możemy w tym miejscu zbudować i centrum sportu i bazę żeglarską – podsumował Marcin Kopitzki.
Komentarze
bronek 04.10.2017 16:03:59
W Mechelinkach jest ale jak przypłynałem swoim jachtem to nawet niebyło jak z niej wyjsc bo furtka była zamknieta juz nie mówię o wysokiej fali przy wschodnich kierunkach wiatru to nie jest marina
4 0 + odpowiedz
PL04.10.2017 09:18:53
przecież jest 2 km dalej w Mechelinkach
1 1 + odpowiedz
bernia04.10.2017 08:45:48
Boisko piłkarskie, do koszykówki i skateparku możne być zlokalizowane w dowolnym miejscu, potrzebny jest kawałek płaskiego terenu. Natomiast przystań żeglarska wymaga dostępu do wody. Uważam, że logicznie jest więc aby w tym miejscu była przystań - nawet jeżeli nie wszyscy mieszkańcy to "zapaleni" żeglarze - zawsze można dla nich zorganizować wycieczkę, jakiś rejs po zatoce. Taka przystań z pewnością bardziej przyciągnie turystów niż boisko piłkarskie - które nie jest żadną atrakcją turystyczną. Szkółek żeglarskich ( poza chyba Gdynią i Puckiem) praktycznie nie ma, natomiast boisk wysyp. Nie każdy dzieciak lubi koszykówkę. Boiska ok, niech powstaną, ale niekoniecznie w tym miejscu.
11 1 + odpowiedz